Radio Opole » Kraj i świat
2021-12-06, 18:00 Autor: PAP

Ekstraklasa siatkarzy - Kochanowski: jesteśmy w tragicznej dyspozycji

Typowani do odegrania w tym sezonie jednej z kluczowych ról w ekstraklasie siatkarze Asseco Resovii Rzeszów przegrali pięć z ostatnich sześciu meczów i zajmują ósme miejsce w tabeli. "W tym momencie jesteśmy w tragicznej dyspozycji" - ocenił środkowy Jakub Kochanowski.

Resovia w ostatnich tygodniach mierzyła się z wszystkimi czterema czołowymi zespołami poprzedniego sezonu - nie zdobyła punktu w spotkaniach z Jastrzębskim Węglem i Grupą Azoty Kędzierzyn-Koźle, wygrała 3:0 z Projektem Warszawa i przegrała po tie-breaku z PGE Skrą Bełchatów. Potem była sensacyjna porażka z beniaminkiem LUK Lublin 1:3 w hali Podpromie, a następnie - również na własnym terenie - z Treflem Gdańsk 0:3, który w czterech poprzednich swoich meczach nie zdołał wygrać choćby seta. W niedzielę gospodarze zaprezentowali się bardzo słabo i sami tego nie kryli.


"Naszym największym problemem jest to, w jakiej w tym momencie jesteśmy dyspozycji, bo jesteśmy w tragicznej. Nie chcę na gorąco oceniać, czym jest to spowodowane, bo po takim meczu nigdy nie jest to obiektywna opinia, ale na pewno jest dużo materiału do przeanalizowania i coś na pewno musimy zmienić. (...) Myślę, że sam wynik pokazuje, że zostaliśmy zdominowani przez Trefl i tutaj nie ma się co czarować czy szukać pozytywów po takim meczu, bo ich nie ma. Jedyny pozytyw, jaki widzę, to że nikt nie doznał kontuzji, a tak to dostrzegam same rzeczy do poprawy" - zaznaczył Kochanowski.


Przyznał on, że on i jego klubowi koledzy zostali zdominowani przez rywali z Gdańska.


"Uważam, że stawiamy przed sobą wysokie cele i nie możemy sobie pozwolić na takie porażki. Oczywiście, każda drużyna może przegrać mecz, ale nie możemy sobie pozwolić na porażki bez walki, a uważam, że tej walki w niedzielę zabrakło" - ocenił.


Mistrz świata i podwójny brązowy medalista mistrzostw Europy stwierdził, że potwierdzeniem dołka, w jakim znajduje się rzeszowska ekipa, jest jej obecna pozycja w tabeli.


"Nawet przestałem to śledzić, bo nie ma to w tym momencie większego znaczenia. Największe ma to, że musimy wrócić do swojej dobrej gry. Tej z meczu z Projektem, z dwóch setów ze Skrą. Nie zrobimy tego na pewno poprzez stagnację i przeczekanie. Musimy wziąć się za robotę, zdiagnozować problem, rozwiązać go i budować formę" - podkreślił.


Zapytany, jakiego obszaru jego zdaniem może dotyczyć źródło kłopotów Resovii, wykluczył raczej formę czysto fizyczną.


"Na pewno jeśli ciało ci nie pomaga, to o wiele ciężej jest się zmotywować i zmusić, by wszystko wykonywać na 100 procent, ale z tego co się orientuję, to nie mamy żadnych problemów zdrowotnych. I nie uważam, byśmy byli w bardzo złej dyspozycji czysto fizycznej. Wydaje mi się, że problem jest gdzieś między głową a ewentualnie formą czysto siatkarską, techniczną. Ale jak mówiłem, nie chcę diagnozować tego w tym momencie, bo nie jestem obiektywny" - podsumował.


W ostatnich latach co roku przed nowym sezonem w drużynie z Podkarpacia dochodziło do wielu zmian i nie inaczej było minionego lata.


"Zgranie na pewno jest ważne i zdaję sobie sprawę z tego, że ono może trwać nawet i cały sezon, żeby dopiero na play off się dobrze zrozumieć, bo już widziałem takie przypadki. Ale na pewno nie jest to u nas cały czas dopiero szukanie formy, bo graliśmy już dobrze i fizycznie też wyglądaliśmy dobrze, a gdzieś to znowu uciekło" - analizował Kochanowski.


Był on jednym z graczy, którzy dołączyli do zespołu kilka miesięcy temu. W poprzednim sezonie w barwach Zaksy triumfował w Lidze Mistrzów i zdobył wicemistrzostwo kraju. Fani Resovii zaś od kilku lat bezowocnie czekają na sukcesy zespołu, który ostatnio co roku sprowadza zawodników o uznanych nazwiskach.


"Ciężko mi się dziwić, bo większość kibiców, którzy przychodzą na nasze mecze to są osoby, które od wielu lat wykupują karnet na to samo miejsce i pamiętają czasy świetności Resovii. Wiedzą, jak powinna wyglądać drużyna, która chce się bić o mistrzostwo Polski. Są też sfrustrowani tym, że ich drużyna od kilku lat nie spełnia oczekiwań. Oczywiście, jakieś gwizdy z trybun może nie są najmilsze, ale na pewno jestem w stanie ich zrozumieć. Bo oni chcieliby, żeby Resovia wygrywała, my chcemy, żeby Resovia wygrywała, ale Resovia nie wygrywa... W tym momencie musimy za wszelką cenę dowiedzieć się dlaczego i to poprawić" - zaznaczył 24-letni zawodnik.


Jak dodał, w ostatnim czasie w klubowej szatni nie było trudnych, męskich rozmów.


"Cały czas gdzieś tam próbujemy po prostu szukać formy, w treningu głównie. Staramy się trenować najlepiej jak potrafimy. Może trzeba trochę zmienić formę zajęć? Może wprowadzić jakieś nowe ćwiczenia, a może trenować po prostu więcej lub mniej? Tego nie jestem w stanie teraz zdiagnozować. Trzeba zastanowić się nad tym na chłodno i myślę, że większą część tej pracy musi zrobić sztab szkoleniowy" - skwitował.


Trener ekipy z Podkarpacia Alberto Giuliani nie chciał w niedzielę rozmawiać z dziennikarzami. Zaraz po meczu przeszedł trybunami, opuszczając boisko i unikając tzw. strefy mieszanej. Włocha starał się usprawiedliwić prezes klubu Piotr Maciąg.


"Wszyscy są zdenerwowani, bo każdemu zależy na tym, aby prezentować się dobrze. Jest czymś naturalnym zdenerwowanie zaraz po końcówce takiego meczu. Pracujemy dalej, jest to wyzwanie, by wyjść z tego dołka. Taki jest sport. Czasem przegrywamy, czasem wygrywamy. To są frazesy, ale sztuką jest, by wychodzić z trudnych momentów" - podkreślił.


Po spotkaniu długo wymieniał uwagi z kilkoma siatkarzami. W rozmowie z dziennikarzami odniósł się też do tematu ewentualnych ruchów personalnych.


"Zastanawiamy się, co można zrobić lepiej, co każdy może zrobić lepiej indywidualnie, ale takie mecze trzeba przepracować. W żadnym wypadku się nie poddajemy. (...) Żadnych zmian nie planujemy. Razem wygrywamy, razem przegrywamy" - zapewnił.


Szansą na przełamanie ma być dla Resovii niedzielny mecz wyjazdowy ze Ślepskiem Malow Suwałki. (PAP)


an/ krys/


Kraj i świat

2024-05-23, godz. 08:10 Śląskie/ Policja ujęła sześcioro podejrzanych o oszustwa nigeryjskie; ich ofiary straciły 25 mln zł Co najmniej 25 mln zł straciły ofiary gangu zajmującego się tzw. oszustwami nigeryjskimi. Śląscy policjanci zatrzymali sześcioro członków tej grupy i… » więcej 2024-05-23, godz. 08:00 Różański kontra Okolie na ringu w Rzeszowie W piątek (godz. 19.30) w rzeszowskiej hali na Podpromiu Łukasz Różański (15-0, 14 KO) stanie do obrony mistrzowskiego pasa w kategorii bridger. Jego przeciwnikiem… » więcej 2024-05-23, godz. 08:00 Jeśli płakałem, to jedynie ze śmiechu - 150 lat temu urodził się Antoni Fertner 23 maja 1874 roku urodził się Antoni Fertner, aktor, komik, znany m.in. z filmów „Jaśnie pan szofer”, „Ada, to nie wypada” i „Zapomniana melodia”… » więcej 2024-05-23, godz. 07:50 Litwa/ W Połądze rozpoczęło się spotkanie ministrów obrony państw Grupy Północnej Sytuacja bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego i północnego Atlantyku, a także wsparcie dla Ukrainy oraz program lipcowego szczytu NATO w Waszyngtonie… » więcej 2024-05-23, godz. 07:50 Warszawa/ W czwartek radni zadecydują o wysokości pensji prezydenta Warszawy Podczas czwartkowej sesji radni zajmą się wynagrodzeniem prezydenta Warszawy. Jak dowiedziała się PAP, projekt uchwały przewiduje utrzymanie pensji Rafała… » więcej 2024-05-23, godz. 07:40 Liga NHL - wynik Wynik środowego meczu 3. rundy play off - finału konferencji - hokejowej ligi NHL: Konferencja Wschodnia New York Rangers - Florida Panthers 0:3(stan rywalizacji… » więcej 2024-05-23, godz. 07:40 Warszawa/ Utrudnienie na S8 po zderzeniu trzech pojazdów Na drodze krajowej S8 w Warszawie między węzłami Wisłostrada i Modlińska doszło do kolizji ciężarówki z dwoma samochodami osobowymi - poinformował w… » więcej 2024-05-23, godz. 07:40 "Rz": Lokalny problem PO Wyklarował się układ sił na Dolnym Śląsku. PiS straciło województwo, ale w koalicji są Bezpartyjni Samorządowcy, którzy już współrządzili regionem… » więcej 2024-05-23, godz. 07:40 Glen Powell gwiazdą nowej ekranizacji sztuki „Niebiosa mogą zaczekać” Napisana przez Harry’ego Segalla sztuka „Niebiosa mogą zaczekać” doczeka się kolejnej ekranizacji. W roli głównej wystąpi w niej Glen Powell. W 1978… » więcej 2024-05-23, godz. 07:30 Warszawa/ W Dniu Dziecka Zaginionego stolica rozświetli się na niebiesko W sobotę z okazji obchodów Międzynarodowego Dnia Dziecka Zaginionego w Warszawie wiele budynków zostanie podświetlonych na niebiesko. W mieście, w metrze… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »