Nie ma już 98 hektarów lasu w okolicy Olesna. Drzewa trzeba było wyciąć ze względu na budowę obwodnicy
Zakończyła się wycinka lasów na potrzeby budowanej obwodnicy Olesna. Tamtejsze nadleśnictwo było zobowiązane do przekazania 100 hektarów, czyli około 12 kilometrów planowanej trasy.
98 hektarów to powierzchnia leśna - od stycznia ubiegłego roku usunięto 23 tysiące metrów sześciennych drzew w dwóch etapach. Wycinkę można prowadzić między październikiem a lutym, czyli poza okresem lęgowym. - Były etapy, bo to poważne wyzwanie, a chcieliśmy mieć pod kontrolą terminy - mówi Dariusz Kowalczyk, inżynier nadzoru z Nadleśnictwa Olesno.
- Taka wycinka jest dość drastyczną ingerencją w istniejący drzewostan. W pierwszym etapie usunęliśmy więc 30 hektarów, ale nie w jednym ciągu, tylko fragmentami rozrzuconymi na całym odcinku. Chcieliśmy mieć wpływ na rozpoczęcie migracji zwierzyny, aby one mogły dostosowywać się do pełnych zmian w przyszłości.
Nadleśnictwo Olesno przekazało sto hektarów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, więc o tyle zmniejszyła się powierzchnia nadleśnictwa. - Wycinano przede wszystkim sosnę, która dominuje u nas w lasach - dodaje Dariusz Kowalczyk.
- Mieliśmy plejadę wiekową, bo mówimy o uprawach założonych przed dwoma laty aż do drzew w pełni dojrzałych, czyli stuletnich. Przebieg drzewostanów ma raczej układ północ-południe, natomiast obwodnica biegnie głównie z zachodu na wschód. Wobec tego wszystkie drzewostany napotkane na trasie zostały przecięte w poprzek.
25-kilometrowa trasa omijająca miasto kosztuje 731 milionów złotych. Jej budowa ma zakończyć się do listopada przyszłego roku.
- Taka wycinka jest dość drastyczną ingerencją w istniejący drzewostan. W pierwszym etapie usunęliśmy więc 30 hektarów, ale nie w jednym ciągu, tylko fragmentami rozrzuconymi na całym odcinku. Chcieliśmy mieć wpływ na rozpoczęcie migracji zwierzyny, aby one mogły dostosowywać się do pełnych zmian w przyszłości.
Nadleśnictwo Olesno przekazało sto hektarów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, więc o tyle zmniejszyła się powierzchnia nadleśnictwa. - Wycinano przede wszystkim sosnę, która dominuje u nas w lasach - dodaje Dariusz Kowalczyk.
- Mieliśmy plejadę wiekową, bo mówimy o uprawach założonych przed dwoma laty aż do drzew w pełni dojrzałych, czyli stuletnich. Przebieg drzewostanów ma raczej układ północ-południe, natomiast obwodnica biegnie głównie z zachodu na wschód. Wobec tego wszystkie drzewostany napotkane na trasie zostały przecięte w poprzek.
25-kilometrowa trasa omijająca miasto kosztuje 731 milionów złotych. Jej budowa ma zakończyć się do listopada przyszłego roku.