WFOŚ w Opolu nie będzie już wdrażał ekodotacji?
- To oznacza, że po dotacje unijne na budowę kanalizacji czy odnawialne źródła energii będziemy musieli udać się do Warszawy - mówi wiceprezes funduszu w Opolu Edward Gondecki. - Takie rozwiązanie oznacza też problemy z wydawaniem pieniędzy
- Weźmy pod uwagę to, że w nowej perspektywie unijnych dotacji pieniędzy z Programu Operacyjnego i Środowiska jest trzy razy więcej niż w latach 2007 - 2013. Ja sobie nie wyobrażam, jak to będzie funkcjonowało, skoro wnioski będzie rozpatrywała Warszawa - mówi Radiu Opole.
Ponadto Edward Gondecki zwraca uwagę, iż do tej pory wydano pieniądze na szkolenie pracowników w wojewódzkich funduszach, co przy propozycji ministerstwa oznacza, że wysiłek ten zostanie zmarnowany.
Czy to oznacza zwolnienia pracowników w opolskim funduszu?
Wiceprezes Gondecki twierdzi, że nie, ponieważ narodowy fundusz zaproponował, aby wojewódzkie oddziały wdrażały dotacje na zasadzie podwykonawcy. Tak uzasadnia zmiany Ministerstwo Infrastruktury i Środowiska.
Posłuchaj:
Piotr Wójtowicz