Po mistrzowsku jednym rzutem zbijają wszystkie kręgle. Niewidomi i słabowidzący rywalizują w Pucharze Polski w bowlingu
Blisko stu zawodników z całego kraju rywalizuje na kręgielni w Opolu. Tu rozgrywany jest Puchar Polski dla Osób Niewidomych i Słabowidzących w Bowlingu. Jak podkreślają gracze, dla wielu z nich ten sport jest formą rehabilitacji.
- Jest duża satysfakcja z tego, jak się dobija, czy jak się wie, jak zrobić strike. To bardzo cieszy - dodaje Jadwiga Rogacka z klubu niewidomych i słabowidzących "Pionek" z Wł ocławka.
- Jak na moje możliwości, dobrze mi poszło. Gram w bowling od sześciu lat, zachęcili mnie do tego znajomi - mówi Ewelina.
- Mamy zawodników reprezentujących 20 klubów w Polsce - mówi Joanna Staliś, prezes klubu "Atut: Nysa" i wiceprezes stowarzyszenia Cross w Warszawie, organizatora turnieju. - Ta dyscyplina wśród osób niewidomych i słabowidzących jest bardzo popularna i zawsze cieszy się dużą frekwencją na zawodach. Zawodnicy naprawdę ciężko pracują na swoje wyniki.
- Są trzy kategorie: B1, B2 i B3 w zależności od stopnia widzenia. Każdy z zawodników gra w sumie sześć gier. Suma z tych gier da im pozycję w tabeli i wtedy są wyławiani uczestnicy finałów - dodaje Adrian Hibner, jeden z sędziów głównych zawodów dla osób niewidomych i słabowidzących.
Puchar Polski w Bowlingu potrwa do niedzieli (14.08), wtedy też poznamy zwycięzców turnieju w Opolu.