Gród rycerski czeka na turystów. Trwają prace przy zabezpieczeniu murów
Duże trudności finansowe nadal przeżywa gród rycerski w Biskupicach obok Byczyny.
Ze względu na pandemię nie ma zorganizowanych zajęć i wizyt turystów, więc Spółdzielnia Socjalna "Gród" nie ma dochodów. Na stałe mieszka tam 5 osób, korzystając z mini tarczy ekonomicznej i zapasów jedzenia.
- W ubiegłym roku kupiliśmy dużo kaszy, grochu i konserw, więc jemy to do dzisiaj - mówi Andrzej "Efendi" Kościuk, kasztelan grodu.
- Co prawda to jest trochę jednostajne, ale żyjemy. Mamy jeszcze króliki będące urozmaiceniem - jest ich sporo. Nie znam się dokładnie, ale jeden królik złapał swoją panią i niedługo zapowiada się ich kolejna partia. Króliki karmione odpowiednio na pewno będą smaczne.
Andrzej Kościuk dodaje, że na co dzień trwają prace konserwacyjne przy drewnianej konstrukcji.
- Najgorzej, że nie sprzyja nam pogoda. Mamy do wymalowania sześć tysięcy metrów kwadratowych, więc trochę pracy jest. Tym bardziej, że mury są wysokie, musieliśmy wykorzystać drabiny, ale dajemy radę. Mamy uprzęże dla taterników, także osoby malujące są w pełni zabezpieczone. Robimy, co tylko da się.
Celem jest jak najlepsze przygotowanie grodu na przyjazd turystów po zniesieniu części obostrzeń epidemiologicznych.
- W ubiegłym roku kupiliśmy dużo kaszy, grochu i konserw, więc jemy to do dzisiaj - mówi Andrzej "Efendi" Kościuk, kasztelan grodu.
- Co prawda to jest trochę jednostajne, ale żyjemy. Mamy jeszcze króliki będące urozmaiceniem - jest ich sporo. Nie znam się dokładnie, ale jeden królik złapał swoją panią i niedługo zapowiada się ich kolejna partia. Króliki karmione odpowiednio na pewno będą smaczne.
Andrzej Kościuk dodaje, że na co dzień trwają prace konserwacyjne przy drewnianej konstrukcji.
- Najgorzej, że nie sprzyja nam pogoda. Mamy do wymalowania sześć tysięcy metrów kwadratowych, więc trochę pracy jest. Tym bardziej, że mury są wysokie, musieliśmy wykorzystać drabiny, ale dajemy radę. Mamy uprzęże dla taterników, także osoby malujące są w pełni zabezpieczone. Robimy, co tylko da się.
Celem jest jak najlepsze przygotowanie grodu na przyjazd turystów po zniesieniu części obostrzeń epidemiologicznych.