- To jest idealna pogoda dla aktywnych psów. Jak jest gorąco, to nawet nam się nie chce ruszać, a zwierzaki mają to samo. W sobotę są konkurencje typowo dystansowe i czasowe. Rzuca się pieskowi jak najdalej, a on musi złapać dysk i go przynieść - tłumaczy Chwist.

Wśród niezrażonych pogodą 70 zawodników oprócz Polaków są Czesi i Rosjanka. Frisbee to zabawa bardziej dla ludzi czy dla psów?

- Zdania są podzielone, ale myślę, że większość osób robi to dla psów. Dla mnie najważniejszy jest zwierzak. Pogoda nas nie odstrasza, bo graliśmy już w ciężkich warunkach, w błocie po kolana, w śniegu czy w deszczu. Są ludzie, którzy nie zrezygnują z zawodów mimo najgorszych warunków atmosferycznych - twierdzi jeden z uczestników.

W sobotę (11.05) zabawa ma potrwać do godz. 18:00, a w niedzielę (12.05) szczególnie widowiskowe zawody freestyle rozpoczną się o godz. 9:00.

Mariusz Jarzombek (oprac. BO)