- Akcja wymagała od nas zastosowania środków ochrony oddechowej, jak i przeciwchemicznej - mówi st. bryg. Piotr Dudek, komendant powiatowy PSP w Kędzierzynie-Koźlu. - Związane to oczywiście było z tym medium i z tymi substancjami, które na składowisku się znajdują. Z opinii biegłego, który został w trakcie prowadzonych działań dostarczony do sztabu do komendanta powiatowego, później komendanta wojewódzkiego, wynikało iż tych substancji próbkowanych było ok. 38. To były substancje chemiczne, niebezpieczne - dodaje.

- Nie możemy tutaj wykluczyć działania osób trzecich, jeśli chodzi o kwestię tego pożaru - mówi mł. insp. Hubert Adamek, komendant powiatowy policji w Kędzierzynie-Koźlu. - Dlatego bardzo intensywnie prowadzimy działania operacyjne, żeby ustalić, czy ktoś miał jakiś udział w tym zdarzeniu, a jeśli tak to kto, jego motywy. Cały ten proces zbierania informacji dla przyszłego postępowania. Po zakończeniu akcji gaśniczej będziemy przejmować to miejsce już procesowo - dodaje.

Zostanie również powołany biegły z zakresu pożarnictwa, który przeprowadzi badania pozwalające odpowiedzieć na pytania, m.in. w jaki sposób ogień pojawił się w hali i w którym miejscu.