Panowie poszli na badania. Rośnie świadomość profilaktyki raka jąder i prostaty
Rak jąder może dotyczyć także młodych mężczyzn, a wczesne wykrycie tej choroby daje szanse na pełne wyleczenie. Podczas listopadowej akcji Movember specjaliści przypominają panom o tym, jak ważna jest profilaktyka oraz regularne badania prostaty i jąder. Dziś (30.11) taka szansa była w opolskim oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Nowotwory prostaty to najczęstsze nowotwory pojawiające się u mężczyzn po 50. roku życia - mówi Jacek Chełchowski, urolog z Kliniki Nova w Kędzierzynie-Koźlu. - Nowotwór prostaty nie daje żadnych objawów, można dobrze oddawać mocz, nie mieć problemów z potencją, nie mieć żadnych chorób towarzyszących, a mieć nowotwór prostaty, nawet rozsiany. Także mężczyźni po 15-18 roku życia tak naprawdę już powinni pokazać się u urologa. Dlatego, że między 15 a 40 rokiem życia badamy jądra, żeby wykrywać bardzo dobrze leczące się, ale niebezpieczne nowotwory jąder u młodych mężczyzn, a po 40. roku życia zaczynamy diagnostykę onkologiczną prostaty.
Do bezpłatnych badań w siedzibie NFZ ustawiła się spora kolejna chętnych. Większość przyznaje, że stara się pamiętać o profilaktyce.
- Mam żonę, dzieci, więc trzeba dbać o siebie. Pan doktor wszystko wytłumaczył, 40 lat minęło, więc mam się co pół roku widzieć z doktorem, a po 50-tce co kwartał. Im szybciej wybadamy, gdyby coś było, tym większe szanse na wyleczenie. Tak pan doktor obiecał, tego się trzymam - mówi jeden z mężczyzn.
- Robiłem takie badania dwa lata temu, staram się pilnować tego. To chyba taka świadomość ogólna kieruje tym, że trzeba takie rzeczy kontrolować - dodaje inny mężczyzna.
- Moja historia związana z chorobą nowotworową jądra otworzyła mi oczy na to, że jest taki lekarz jak urolog, do którego należy regularnie chodzić - mówi Krzysztof Danków, prezes stowarzyszenia "Masz jaja idź na badania". - Chcemy pokazać na czym polega to badanie, żeby ten mężczyzna wiedział, do kogo iść, z czym się wiąże badanie, na czym polega. Oprócz standardowych badań, czyli morfologii, mówimy o badaniach, które powinny być wykonywane już od wieku młodzieńczego, czyli USG jąder, a później badanie PSA, czyli marker nowotworowy oraz badanie per rectum, którym dotykowo lekarz bada naszą prostatę.
- Każdy mężczyzna, którego coś nie pokoi, powinien zwrócić się do lekarza pierwszego kontaktu - mówi Barbara Pawlos, rzecznik prasowy opolskiego oddziału NFZ. - Lekarz oceni, czy wymagana jest konsultacja z lekarzem specjalistą np. urologiem i wtedy wystawi skierowanie lub też sam podejmie się zbadania czy wysłania pacjenta na dodatkowe badanie np. PSA.
- Poradnia onkologiczna jest bez skierowania. Oczywiście jest bardzo dużo pacjentów , ale z drugiej strony każdy pacjent z wątpliwościami zostanie przyjęty - dodaje Rafał Olejnik, urolog z kliniki Nowa w Kędzierzynie-Koźlu.
Dziś (30.11) w akcji profilaktycznej NFZ wzięło udział 70 panów. U 5 mężczyzn zdiagnozowano raka prostaty, u jednej osoby raka jądra. Wszyscy panowie wcześniej nie wiedzieli o swojej chorobie.
Do bezpłatnych badań w siedzibie NFZ ustawiła się spora kolejna chętnych. Większość przyznaje, że stara się pamiętać o profilaktyce.
- Mam żonę, dzieci, więc trzeba dbać o siebie. Pan doktor wszystko wytłumaczył, 40 lat minęło, więc mam się co pół roku widzieć z doktorem, a po 50-tce co kwartał. Im szybciej wybadamy, gdyby coś było, tym większe szanse na wyleczenie. Tak pan doktor obiecał, tego się trzymam - mówi jeden z mężczyzn.
- Robiłem takie badania dwa lata temu, staram się pilnować tego. To chyba taka świadomość ogólna kieruje tym, że trzeba takie rzeczy kontrolować - dodaje inny mężczyzna.
- Moja historia związana z chorobą nowotworową jądra otworzyła mi oczy na to, że jest taki lekarz jak urolog, do którego należy regularnie chodzić - mówi Krzysztof Danków, prezes stowarzyszenia "Masz jaja idź na badania". - Chcemy pokazać na czym polega to badanie, żeby ten mężczyzna wiedział, do kogo iść, z czym się wiąże badanie, na czym polega. Oprócz standardowych badań, czyli morfologii, mówimy o badaniach, które powinny być wykonywane już od wieku młodzieńczego, czyli USG jąder, a później badanie PSA, czyli marker nowotworowy oraz badanie per rectum, którym dotykowo lekarz bada naszą prostatę.
- Każdy mężczyzna, którego coś nie pokoi, powinien zwrócić się do lekarza pierwszego kontaktu - mówi Barbara Pawlos, rzecznik prasowy opolskiego oddziału NFZ. - Lekarz oceni, czy wymagana jest konsultacja z lekarzem specjalistą np. urologiem i wtedy wystawi skierowanie lub też sam podejmie się zbadania czy wysłania pacjenta na dodatkowe badanie np. PSA.
- Poradnia onkologiczna jest bez skierowania. Oczywiście jest bardzo dużo pacjentów , ale z drugiej strony każdy pacjent z wątpliwościami zostanie przyjęty - dodaje Rafał Olejnik, urolog z kliniki Nowa w Kędzierzynie-Koźlu.
Dziś (30.11) w akcji profilaktycznej NFZ wzięło udział 70 panów. U 5 mężczyzn zdiagnozowano raka prostaty, u jednej osoby raka jądra. Wszyscy panowie wcześniej nie wiedzieli o swojej chorobie.