Kto został pochowany w katedrze opolskiej? Nowe odkrycia wskazują na kanonika albo kobietę
Grób kobiety lub kanonika kolegiaty opolskiej to najnowsze odkrycie archeologów i historyków podczas prac przy posadzce katedry opolskiej. Wiadomo już, że w świątyni jest co najmniej 20 płyt nagrobnych.
Jak mówi prof. Anna Pobóg-Lenartowicz, historyk z Uniwersytetu Opolskiego, odczytanie płyt jest trudne dla laików, ale podczas konserwacji wyłania się konkretny obraz.
- Widać wyraźnie postać ze złożonymi rękami. Ta postać ma jakąś pelerynę zarzuconą na ramiona. Co udało się odczytać dosłownie przed chwilą, to słowo „CARNIS”, co oznacza pochowane ciało. Widzimy też słowo „DIE”, czyli dzień. Przed nim jest jakaś dwójka, ale podejrzewam, że jeszcze nie widzimy całej daty.
Dr Magdalena Przysiężna-Pizarska, prowadząca nadzór archeologiczny nad ściąganiem płyt nagrobnych, dodaje, że 5 z nich nosi ślady inskrypcji.
- Szczególnie te zdeponowane w nawie głównej wydają się częściowo zatarte, ale fragmentami zachowano napisy oraz inskrypcje, które nam będą sugerować, kto tam znajduje się. Zważywszy, że historycy już prowadzą szczegółowe badania, kto tu leżał i mają spisy osób, łatwiej będzie nam dojść do tego, kogo konkretnie tutaj mamy.
Wicemarszałek Zbigniew Kubalańca podpisał dzisiaj (25.08) umowę o dotację 10 tysięcy złotych na zabezpieczenie płyt nagrobnych.
- Widzimy dzisiaj prace ciężkie, bo z podłogi są podnoszone poszczególne płyty. Część zniszczyła się, a część została odpowiednio zabezpieczona. Myślę, że ta kwota jest wystarczająca, zresztą tak jest oszacowana z archeologami. Inna sprawa, że te prace za każdym razem przynoszą nowe artefakty. My jesteśmy gotowi wspierać je finansowo jeszcze w tym roku.
Więcej o odkryciach w katedrze powiemy w magazynie Reporterskie tu i teraz.
- Widać wyraźnie postać ze złożonymi rękami. Ta postać ma jakąś pelerynę zarzuconą na ramiona. Co udało się odczytać dosłownie przed chwilą, to słowo „CARNIS”, co oznacza pochowane ciało. Widzimy też słowo „DIE”, czyli dzień. Przed nim jest jakaś dwójka, ale podejrzewam, że jeszcze nie widzimy całej daty.
Dr Magdalena Przysiężna-Pizarska, prowadząca nadzór archeologiczny nad ściąganiem płyt nagrobnych, dodaje, że 5 z nich nosi ślady inskrypcji.
- Szczególnie te zdeponowane w nawie głównej wydają się częściowo zatarte, ale fragmentami zachowano napisy oraz inskrypcje, które nam będą sugerować, kto tam znajduje się. Zważywszy, że historycy już prowadzą szczegółowe badania, kto tu leżał i mają spisy osób, łatwiej będzie nam dojść do tego, kogo konkretnie tutaj mamy.
Wicemarszałek Zbigniew Kubalańca podpisał dzisiaj (25.08) umowę o dotację 10 tysięcy złotych na zabezpieczenie płyt nagrobnych.
- Widzimy dzisiaj prace ciężkie, bo z podłogi są podnoszone poszczególne płyty. Część zniszczyła się, a część została odpowiednio zabezpieczona. Myślę, że ta kwota jest wystarczająca, zresztą tak jest oszacowana z archeologami. Inna sprawa, że te prace za każdym razem przynoszą nowe artefakty. My jesteśmy gotowi wspierać je finansowo jeszcze w tym roku.
Więcej o odkryciach w katedrze powiemy w magazynie Reporterskie tu i teraz.