Studenci szukają w Opolu kwater i miejsc w akademikach. Ceny najmu idą w górę
Prywatna kwatera czy akademik? Powraca coroczny dylemat studentów. Tego roku sytuacja jest inna niż w latach poprzednich ze względu na rosnące ceny wynajmu. Na rynku nieruchomości jest też znacznie mniej mieszkań do wyboru.
Uniwersytet Opolski ma 1752 miejsca, ale podań już dziś jest ponad 2 tysiące. - Od października nie będzie podwyżek opłat - mówi Zbigniew Budziszewski, kanclerz Uniwersytetu Opolskiego.
- Zawsze planujemy takie podwyżki z początkiem roku kalendarzowego. Rzecz jasna, akademiki powinny być samofinansujące, natomiast bardzo w górę poszły ceny energii elektrycznej i cieplnej. Do tego trzeba doliczyć ceny usług i zakupu materiałów. Z pewnością ucierpimy na tym finansowo – spodziewamy się, że będziemy pod kreską.
Politechnika Opolska ma 650 miejsc w akademikach przy ulicy Mikołajczyka, a dziś zajęta jest mniej więcej ich połowa. Anna Bodzioch, kierownik Osiedla Akademickiego, mówi o wyjątkowo dużym zainteresowaniu w tym roku.
- Nawet sami studenci zwracają uwagę, że akademik jest ciągle konkurencyjny w stosunku do wynajęcia mieszkania. Nie ukrywam jednak, że w najbliższym roku akademickim będziemy zmuszeni podnieść stawki z uwagi na rosnące koszty eksploatacyjne. Jesteśmy w trakcie przygotowywania kalkulacji, a nowe ceny będą znane w połowie września.
Paweł Wiszniewski z sieci biur nieruchomości Investor zaznacza, że coraz więcej rodziców kupuje studentom mieszkania w Opolu. A co z cenami wynajmu?
- Trzeba sobie zdawać sprawę, że aby dzisiaj wynająć mieszkanie, potrzeba wydatku od 1500 do 2000 złotych. Według mojej oceny i porównania względem pół roku i roku wstecz, to dość znacząca różnica sięgająca nawet 30 procent. Warto wspomnieć, na co ludzie zwracają dzisiaj bardzo dużą uwagę, a wcześniej tego nie robili. W pierwszej kolejności pytają o koszty eksploatacji.
Na kampusie uniwersyteckim zapytaliśmy studentki o ich preferencje mieszkaniowe.
- Wybieram kwaterę, dlatego że ma się swoją łazienkę, swoją kuchenkę i wszystko inne jest użytkowane tylko przeze mnie.
- Dla mnie - jako osoby niepracującej – lepszy jest akademik. Najbardziej podoba mi się w „Mrowisku”, bo pokoje są duże i zawsze jest czysto w budynku.
Dodajmy, że część miejsc w akademikach Uniwersytetu i Politechniki jest wyłączona ze względu na pobyt uchodźców z Ukrainy.
- Zawsze planujemy takie podwyżki z początkiem roku kalendarzowego. Rzecz jasna, akademiki powinny być samofinansujące, natomiast bardzo w górę poszły ceny energii elektrycznej i cieplnej. Do tego trzeba doliczyć ceny usług i zakupu materiałów. Z pewnością ucierpimy na tym finansowo – spodziewamy się, że będziemy pod kreską.
Politechnika Opolska ma 650 miejsc w akademikach przy ulicy Mikołajczyka, a dziś zajęta jest mniej więcej ich połowa. Anna Bodzioch, kierownik Osiedla Akademickiego, mówi o wyjątkowo dużym zainteresowaniu w tym roku.
- Nawet sami studenci zwracają uwagę, że akademik jest ciągle konkurencyjny w stosunku do wynajęcia mieszkania. Nie ukrywam jednak, że w najbliższym roku akademickim będziemy zmuszeni podnieść stawki z uwagi na rosnące koszty eksploatacyjne. Jesteśmy w trakcie przygotowywania kalkulacji, a nowe ceny będą znane w połowie września.
Paweł Wiszniewski z sieci biur nieruchomości Investor zaznacza, że coraz więcej rodziców kupuje studentom mieszkania w Opolu. A co z cenami wynajmu?
- Trzeba sobie zdawać sprawę, że aby dzisiaj wynająć mieszkanie, potrzeba wydatku od 1500 do 2000 złotych. Według mojej oceny i porównania względem pół roku i roku wstecz, to dość znacząca różnica sięgająca nawet 30 procent. Warto wspomnieć, na co ludzie zwracają dzisiaj bardzo dużą uwagę, a wcześniej tego nie robili. W pierwszej kolejności pytają o koszty eksploatacji.
Na kampusie uniwersyteckim zapytaliśmy studentki o ich preferencje mieszkaniowe.
- Wybieram kwaterę, dlatego że ma się swoją łazienkę, swoją kuchenkę i wszystko inne jest użytkowane tylko przeze mnie.
- Dla mnie - jako osoby niepracującej – lepszy jest akademik. Najbardziej podoba mi się w „Mrowisku”, bo pokoje są duże i zawsze jest czysto w budynku.
Dodajmy, że część miejsc w akademikach Uniwersytetu i Politechniki jest wyłączona ze względu na pobyt uchodźców z Ukrainy.