Badanie pacjenta 60 plus w ciągu 48 godzin. Są liczne obawy w przychodniach
W związku z nowymi wytycznymi w walce z COVID-19, lekarze POZ będą mieli więcej pracy, a przychodnie muszą się przeorganizować. Od teraz pacjent, który ma powyżej 60 lat i potwierdzone zakażenie koronawirusem w ciągu 48 godzin powinien zostać przebadany przez lekarza pierwszego kontaktu.
- Spowoduje to spadek przyjmowania pacjentów o co najmniej 50 procent, jak nie więcej. My codziennie przyjmujemy od 300 do 500 pacjentów, więc jeśli skala zakażeń wzrośnie, to te miejsca dla potencjalnie zdrowych pacjentów będą zajęte przez tych z COVID-19. Jak pacjent będzie miał umówioną wizytę, to my będziemy musieli dzwonić i przekładać ją. To też musi ktoś koordynować.
Pojawia się też obawa o lekarzy, bo jeśli będą oni chodzić do zakażonych pacjentów, to sami mogą się zakazić.
Minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił wczoraj (24.01), że takie wizyty nie muszą być wyłącznie wyjazdowe. Powstanie więc kolejny problem organizacji osobnych gabinetów do przyjmowania zakażonych pacjentów.
- Aby realizować obowiązek badania pacjentów po 60. roku życia, potrzebna jest dobra wola i organizacja pracy - stwierdził wczoraj (24.01) w Poznaniu minister zdrowia Adam Niedzielski. Szef resortu zdrowia zaznaczył, że powyżej 60. roku życia ryzyko zgonu lub ciężkiego przechorowania jest największe. Dlatego pomoc lekarska musi być udzielana w tej grupie wiekowej stosunkowo wcześniej.
Minister Niedzielski dodał, że wprowadzenie takiego obowiązku wynika również z tego, że było wiele skarg zarówno do Rzecznika Praw Pacjenta, jak i Narodowego Funduszu Zdrowia na ograniczoną dostępność do fizykalnego badania.