- Wszyscy widzimy, jak te ceny idą w górę. W naszym przypadku drastycznie wzrosły koszty za ogrzewanie, media i utrzymanie porządku - mówi Maciej Kochański, rzecznik prasowy Uniwersytetu Opolskiego.

- Ceny za miejsce w pokoju trzyosobowym w domu studenta kształtują się od 375 złotych. Jeżeli, ktoś chciałby sam zamieszkiwać pokój jednoosobowy, to musiałby dopłacić do 100 złotych więcej. Istnieje także możliwość wynajęcia pokoju dwuosobowego samemu i wtedy płacimy od około 595 złotych do 685 złotych. Wszystko zależy od jego wielkości.

Druga publiczna uczelnia w mieście - Politechnika Opolska na razie nie podnosi stawek za mieszkanie w akademikach.

- Od dwóch lat nie podnosiliśmy opłat za akademiki. Natomiast widzimy obecną sytuację, jak zmieniają się koszty związane z energią i tutaj będziemy musieli rozważyć ewentualne podwyżki. Jednak na pewno nie zrobimy tego w tym roku akademickim, będziemy to analizować dopiero po jego zakończeniu - tłumaczy profesor Marcin Lorenc, rektor uczelni.

- Po tych podwyżkach uważam, że lepiej będzie wynajmować mieszkanie niż pokój w akademiku, co z resztą ja już uczyniłem w październiku - dodaje Patryk, student UO.

- Standard tych akademików wcale nie wzrasta, a ceny tak. To nie powinno być tak diametralnie ogłaszane. Jeśli już one muszą być, to według mnie powinny zostać wprowadzane etapami. Mnie udało się znaleźć bardzo fajną ofertę, bo płace 400 złotych za pokój w mieszkaniu. Muszę jedynie dopłacać samemu internet, ale to nie są jakieś duże koszty.

Na wolnym rynku za wynajem pokoju, przez biuro nieruchomości, w Opolu studenci płacą w granicach 800 złotych, a za mieszkanie 2 pokojowe z aneksem od 1400 złotych z opłatami.