"Pandemia wpłynęła na nasz stan psychiczny". Violetta Porowska z PiS krytycznie o decyzji likwidacji jednego z oddziałów psychiatrycznych w szpitalu w Opolu
Decyzję oceniam bardzo negatywne, nie ma zgody na takie działanie, likwiduje się jedną z najbardziej pożądanych branż medycznych - stwierdziła w "Południowej Loży Radiowej" opolska posłanka PiS Violetta Porowska odnosząc się do decyzji sejmiku o likwidacji oddziału psychiatrycznego w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym przy ul. Wodociągowej w Opolu.
Samorząd województwa zdecydował, że z powodu braku lekarzy oraz niedofinansowania świadczeń zdrowotnych w zakresie psychiatrii, 40-łóżkowy oddział psychiatryczny dla dorosłych zostanie zastąpiony przez Zakład Opiekuńczo-Leczniczy z 35 miejscami dla pacjentów.
W ocenie Porowskiej, dodatkową przesłanką za utrzymaniem psychiatrii jest problem dotkliwych dla naszego zdrowia skutków pandemii.
-Pandemia wpłynęła na nasz stan psychiczny w sposób diametralny. Liczba osób z depresjami, z różnego rodzaju problemami większymi, mniejszymi po prostu się zwiększyła. Powinniśmy wspierać psychiatrię, rozwój psychiatrii. A co my w tym czasie robimy? Ta sytuacja jest dla mnie absolutnie bolesna. Likwiduje się jedną z najbardziej pożądanych, koniecznych w tej chwili branż medycznych, czyli właśnie psychiatrię - dodała.
Zdaniem Violetty Porowskiej, biorąc pod uwagę fakt, że w woj. opolskim średnia wieku lekarzy jest bardzo wysoka, należało już wcześniej przygotować atrakcyjną dla medyków ofertę tak, by podejmowali zatrudnienia na Opolszczyźnie.
Przypomnijmy, dyrektor szpitala Krzysztof Nazimek argumentował, że likwidacja oddziału wynika z pogłębiającego się deficytu lekarzy oraz niedofinansowania świadczeń zdrowotnych w zakresie psychiatrii. Zorganizowanie w jego miejsce ZOL-u ma pozwolić na zatrudnienie całego zespołu terapeutycznego.
Wicemarszałek regionu Zuzanna Donath-Kasiura przytoczyła z kolei opinię wojewódzkiego konsultanta w dziedzinie psychiatrii, który po analizie przesłanych pism stwierdził, że po likwidacji psychiatrycznego oddziału C, minimalne wskaźniki dostępności zabezpieczenia mieszkańców województwa będą zachowane.
W ocenie Porowskiej, dodatkową przesłanką za utrzymaniem psychiatrii jest problem dotkliwych dla naszego zdrowia skutków pandemii.
-Pandemia wpłynęła na nasz stan psychiczny w sposób diametralny. Liczba osób z depresjami, z różnego rodzaju problemami większymi, mniejszymi po prostu się zwiększyła. Powinniśmy wspierać psychiatrię, rozwój psychiatrii. A co my w tym czasie robimy? Ta sytuacja jest dla mnie absolutnie bolesna. Likwiduje się jedną z najbardziej pożądanych, koniecznych w tej chwili branż medycznych, czyli właśnie psychiatrię - dodała.
Zdaniem Violetty Porowskiej, biorąc pod uwagę fakt, że w woj. opolskim średnia wieku lekarzy jest bardzo wysoka, należało już wcześniej przygotować atrakcyjną dla medyków ofertę tak, by podejmowali zatrudnienia na Opolszczyźnie.
Przypomnijmy, dyrektor szpitala Krzysztof Nazimek argumentował, że likwidacja oddziału wynika z pogłębiającego się deficytu lekarzy oraz niedofinansowania świadczeń zdrowotnych w zakresie psychiatrii. Zorganizowanie w jego miejsce ZOL-u ma pozwolić na zatrudnienie całego zespołu terapeutycznego.
Wicemarszałek regionu Zuzanna Donath-Kasiura przytoczyła z kolei opinię wojewódzkiego konsultanta w dziedzinie psychiatrii, który po analizie przesłanych pism stwierdził, że po likwidacji psychiatrycznego oddziału C, minimalne wskaźniki dostępności zabezpieczenia mieszkańców województwa będą zachowane.