Prezydent Opola z wotum zaufania. Trwa sesja absolutoryjna
Władze Opola podsumowały budżet za 2020 rok. Z danych wynika, że plan dochodów wyniósł ponad miliard 286 milionów złotych, a plan wydatków to miliard 252 milionów złotych. Co ważne, nadwyżka wyniosła ponad 34,5 miliona złotych. Według prezydenta i części radnych ten budżet był bardzo dobry. Jednak część rajców się z tym nie zgadza.
- Pierwotnie budżet wynosił miliard 561 milionów złotych, ale ostatecznie zmieniał on się w trakcie roku. Pojawiła się pandemia, która znacząco wpłynęła na nasze finanse - mówi Renata Ćwirzeń-Szymańska, skarbnik opolskiego ratusza.
- Podjęliśmy szereg działań, wprowadzających między innymi małą tarczę dla przedsiębiorców, aby ich uchronić. To były zwolnienia z czynszu, najmu, dzierżawy dla tych, którzy prowadzili działalność na zasobie komunalnym. Dodatkowo umorzyliśmy im podatek - mówiła na sesji Renata Ćwirzeń-Szymańska.
Jednak przewodniczący opozycyjnego klubu radnych PiS Michał Nowak uważa, że budżet jest źle zarządzany. Szczególnie jeśli chodzi o wydatkowanie pieniędzy na remonty dróg i chodników.
- Są bardzo małe inwestycje w drogi i chodniki. Pokazała to też Komisja Rewizyjna w swoim badaniu budżetu, że są bardzo niewielkie pieniądze przekazywane. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że rok był trudny i została wygospodarowana nadwyżka budżetowa. Jednak warto pamiętać, że została ona ze sprzedaży udziałów. Uważamy, że skala zadłużenia Opola jest bardzo wysoka.
Natomiast szef klubu Koalicji Obywatelskiej Przemysław Pospieszyński jest zdania, że miasto sobie dobrze poradziło w zeszłym roku z wydatkami w budżecie.
- Inwestycje były rozpoczęte, kontynuowane, pojawiły się też nowe. Była pomoc dla przedsiębiorców, w ramach możliwości, jakie miasto mogło zaproponować. Te finanse na koniec roku wyglądały dobrze, więc perspektywy dla miasta na przyszłość są dobre.
Dodajmy, że w 2020 roku ratusz przekazał między innymi 5,6 miliona złotych na drogi oraz chodniki w mieście, 30 milionów złotych na gospodarkę mieszkaniową oraz 346 milionów na oświatę.
Podczas dzisiejszej (24.06) sesji prezydent miasta Arkadiusz Wiśniewski otrzymał od radnych wotum zaufania. Za głosowało 21 radnych, a 3 było przeciw. Przed prezydentem jeszcze głosowanie opolskiej rady miasta nad absolutorium.
- Podjęliśmy szereg działań, wprowadzających między innymi małą tarczę dla przedsiębiorców, aby ich uchronić. To były zwolnienia z czynszu, najmu, dzierżawy dla tych, którzy prowadzili działalność na zasobie komunalnym. Dodatkowo umorzyliśmy im podatek - mówiła na sesji Renata Ćwirzeń-Szymańska.
Jednak przewodniczący opozycyjnego klubu radnych PiS Michał Nowak uważa, że budżet jest źle zarządzany. Szczególnie jeśli chodzi o wydatkowanie pieniędzy na remonty dróg i chodników.
- Są bardzo małe inwestycje w drogi i chodniki. Pokazała to też Komisja Rewizyjna w swoim badaniu budżetu, że są bardzo niewielkie pieniądze przekazywane. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że rok był trudny i została wygospodarowana nadwyżka budżetowa. Jednak warto pamiętać, że została ona ze sprzedaży udziałów. Uważamy, że skala zadłużenia Opola jest bardzo wysoka.
Natomiast szef klubu Koalicji Obywatelskiej Przemysław Pospieszyński jest zdania, że miasto sobie dobrze poradziło w zeszłym roku z wydatkami w budżecie.
- Inwestycje były rozpoczęte, kontynuowane, pojawiły się też nowe. Była pomoc dla przedsiębiorców, w ramach możliwości, jakie miasto mogło zaproponować. Te finanse na koniec roku wyglądały dobrze, więc perspektywy dla miasta na przyszłość są dobre.
Dodajmy, że w 2020 roku ratusz przekazał między innymi 5,6 miliona złotych na drogi oraz chodniki w mieście, 30 milionów złotych na gospodarkę mieszkaniową oraz 346 milionów na oświatę.
Podczas dzisiejszej (24.06) sesji prezydent miasta Arkadiusz Wiśniewski otrzymał od radnych wotum zaufania. Za głosowało 21 radnych, a 3 było przeciw. Przed prezydentem jeszcze głosowanie opolskiej rady miasta nad absolutorium.