"Nigdy dość tej modlitwy, o jedność i jeszcze lepsze pojednanie". Pielgrzymka mniejszości narodowych na Górę św. Anny [ZDJĘCIA]
Przedstawiciele mniejszości narodowych i etnicznych modlili się o jedność i wsparcie. Na Górze św. Anny odbyła się 26. pielgrzymka mniejszości narodowych i etnicznych. W tym roku pod hasłem "Pojednanie, wolność, odrodzenie w Chrystusie". Mszy świętej przewodniczył ordynariusz diecezji opolskiej biskup Andrzej Czaja. W pielgrzymce uczestniczył również ambasador Niemiec w Polsce.
- Jestem pod wielkim wrażeniem, rzeczywiście jest to bardzo istotne, aby takie pielgrzymki miały miejsce. Ja jestem po raz pierwszy tutaj w regionie, a Góra św. Anny była zawsze tą górą pojednania między Polakami a Niemcami. Jest to istotne miejsce na mapie mniejszości.
- Jedność to jest taka wartość, o którą zawsze trzeba walczyć - dodał biskup opolski Andrzej Czaja.
- Obudzić bowiem stare demony podziałów, waśni i sporów można bardzo szybko. Dlatego nigdy dość tej modlitwy, o jedność i jeszcze lepsze pojednanie. Jednak dzisiaj tutaj nie będzie to taki temat wiodący, bo mamy też rocznicę powstań śląskich. Chcemy też dzisiaj pamięcią modlitewną ogarnąć tych, którzy na tych ziemiach ginęli.
Na uroczystości obecni byli przedstawiciele urzędu wojewódzkiego oraz marszałkowskiego. Jak podkreślił Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski taka pielgrzymka buduje nasze relacje. Jest ona ważna dla całego społeczeństwa. - Tym bardziej, że mam dzisiaj do spełnienia pewną misję. Mam do odczytania list od pana ministra do uczestników pielgrzymki i bardzo się z tego cieszę, że możemy się tutaj wszyscy razem spotkać. Dodatkowo jestem po rozmowach z panem ambasadorem Niemiec, które odbyły się w piątek i jestem z nich bardzo zadowolony.
- Jesteśmy chrześcijanami, mieszkańcami Śląska, my się modlimy w języku niemieckim, ale są też Romowie, którzy modlą się w swoim języku. Razem chcemy dziękować Bogu za to, co otrzymaliśmy - dodaje Zuzanna Donath-Kasiura, wicemarszałek województwa opolskiego.
Dla samych wiernych pielgrzymka to już tradycja. Niektórzy z nich uczestniczą w niej od samego początku.
- Ja się urodziłam tutaj na Śląsku, moi przodkowie też stąd pochodzą. Już jako 6-latka chodziłam tutaj na Górę św. Anny na odpusty i tak zostało. - Co roku tutaj jesteśmy, bo czuje się tym, do kogo ta pielgrzymka jest adresowana. Jestem z mniejszości niemieckiej. - To już jest moja 11 pielgrzymka. Jako mniejszość niemiecka mamy tutaj możliwość wyrażenia swoich poglądów, myśli tego, co czujemy, ale też spotkania wielu osób z naszego regionu.
Dodajmy, że uroczystości w sanktuarium połączono z 100. rocznicą III Powstania Śląskiego, 30-leciem zawarcia polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie oraz 30-leciem powstania Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce.