Obraźliwe napisy na remizie OSP i przed urzędem gminy. Policja szuka sprawców
Bohomaz obrażający działaczy mniejszości niemieckiej pojawił się w nocy na ścianie remizy OSP Walce, a przed urzędem gminy ktoś zostawił kartonowe tablice z hasłami związanymi z rocznicą powstań śląskich i działalnością wójta. Okazuje się, że podobne obraźliwe wpisy pojawiały się w mediach społecznościowych do roku. Tym razem władze gminy uznały, że sprawę zgłaszają policji.
Władze gminy Walce co roku biorą udział w rocznicach związanych z powstaniami, świętem konstytucji czy niepodległości, wraz z władzami powiatowymi w Krapkowicach.
Dzisiaj druhowie z OSP usiłują usunąć napis ze ściany remizy. Jeśli im się to nie uda, konieczne będzie malowanie, które może kosztować kilka tysięcy złotych.
- To niestety nie był pierwszy taki atak – mówi Marek Śmiech. - Już od ponad roku obserwujemy na fanpejdżach portali facebookowych czy to na Młodzieżowej Radzie Gminy, czy na DFK, pod postami pojawiają się obraźliwe komentarze pod kierunkiem osób i działań związanych stricte z DFK.
Władze gminy Walce o sprawie powiadomiły policję.
- Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny, zabezpieczyli ślady i monitoring – mówi Paulina Porada z krapkowickiej policji. - Docieramy do ewentualnych świadków zdarzenia. Teraz prowadzimy czynności z art. 257 kodeksu karnego. Za publiczne znieważenie z powodu przynależności narodowej, etnicznej czy rasowej, grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Dyskusja o atakach mających podłoże narodowościowe rozgorzała w mediach społecznościowych. Pod jednym z postów druhowie z OSP Walce napisali w kierunku wandali, że mimo ich działań, gdy ich mienie albo życie będzie zagrożone, to i „tak wyjedziemy tym niemieckim mercedesem i będziemy was ratować."