"Koalicja trwa i trwa mać". Słowa Waldemara Pawlaka w PSL ciągle aktualne
Polskie Stronnictwo Ludowe na Opolszczyźnie nie zrywa koalicji z Koalicja Obywatelską i Mniejszością Niemiecką. Po tym jak 3 tygodnie temu grozili wyjściem z zarządu województwa opolskiego, wczoraj w nocy (10.03) wysłali komunikat, że prezydium jednogłośnie opowiedziało się, iż nadal chce rządzić regionem. Prezes PSL Stanisław Rakoczy tłumaczy, że to dla dobra regionu, natomiast Szymon Ogłaza, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej w sejmiku regionu, mówi: - Cała ta sytuacja z naszego punktu widzenia była niezrozumiała, o czym komunikowałem od samego początku.
Po pytaniu, dlaczego wcześniej tak zdecydowanie mówiono o wyjściu, Stanisław Rakoczy odpowiedział: - Ja nie chciałbym wracać do rzeczy, które uważamy za omówione.
- No cóż, ta cała sytuacja z naszego punktu widzenia była nie zrozumiała, o czym komunikowałem od samego początku - mówi Szymon Ogłaza, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej w sejmiku regionu. Jego zdaniem żądania przywrócenia na stanowisko wiceprezes spółki Zamek Moszna Agnieszki Zagoli nie miały związku z umową koalicyjną. - Ale cieszę się, że w PSL naszła refleksja i mam nadzieję, że nie będziemy mieli już do czynienia z podobnym spektaklem, który przez kilka dni absorbował uwagę mieszkańców regionu. Naprawdę mamy wiele więcej rzeczy do zrobienia niż tylko zajmowanie się sprawami personalnymi. Dla nas jest teraz istotne to, że cały PSL jednogłośnie popiera pozostanie w koalicji - podkreśla samorządowiec.
Stanisław Rakoczy przyznaje, że głównym problemem na linii PSL - KO było usuniecie Agnieszki Zagoli ze stanowiska wiceprezes zamku Moszna, ale jego zdaniem ta sprawa została rozwiązana. - Dla nas problem zwolnienia Agnieszki Zagoli przestał istnieć, ponieważ została prezesem szpitala w Namysłowie - mówi Rakoczy. Przypomnieliśmy jednak, że tym szpitalem rządzi koalicja PiS i PSL a nie KO. - Mówię, problem dla nas się rozwiązał. Stanisław Rakoczy dodał, że podczas posiedzenia prezydium za pozostaniem w koalicji opowiedziała się również Agnieszka Zagola.