Strażacy, wojsko i Straż Miejska w Brzegu przygotowują się do ewakuacji mieszkańców. "Przełomowy moment będzie dzisiaj w nocy"
618 centymetrów - tyle obecnie wynosi stan Odry na wodowskazie w Brzegu. To oznacza, że poziom alarmowy jest przekroczony o 88 centymetrów. Najgorsza sytuacja jest koło mariny. Tam cały czas pracują strażacy, funkcjonariusze Straży Miejskiej i żołnierze. Zabezpieczają teren, a przede wszystkim mieszkańców pobliskich bloków.
- Niestety prognozy są takie, że stan rzeki może jeszcze wzrastać, dlatego jesteśmy cały czas w gotowości i monitorujemy sytuację. Przygotowujemy mieszkańców na ewakuację - mówi Krzysztof Szary, komendant Straży Miejskiej w Brzegu. - Miejsca do ewakuacji są wyznaczone i gotowe. Cała logistyczna sprawa związana z ewakuacją również jest w tym momencie zabezpieczona. Teraz możemy tylko i wyłącznie oczekiwać na rozwój sytuacji, czyli na to, czy do tej ewakuacji dojdzie, czy też nie. Na każdy wariant jesteśmy gotowi.
- Przełomowy moment będzie dzisiaj w nocy. Wszystko też zależy od tego, jak zarządcy zbiorników zachowają się przy ewentualnych zrzutach - dodaje komendant.
Sytuacją zaniepokojeni są mieszkańcy bloków. Jak sami podkreślają to już nie pierwszy raz w tym roku, kiedy nie wiedzą, czy za kilka godzin będą mieli dach nad głową.
- Nie wiem, dlaczego my mamy żyć w ciągłym strachu. Po co wybudowali ten zbiornik w Raciborzu, jak tylko część wody przyjmuje. My zdajemy sobie sprawę, że całej Odry nie zabierze, ale chociaż częściowo. Nie chcemy ciągle żyć w strachu. Proponowano nam jakąś ewakuację, ale tu nie o to chodzi. - My musimy co roku, jak jest deszcz przeżywać, czy nas zaleje, czy nie. My jesteśmy już w takim wieku, tu jest osiedle seniorów, że nie mamy sił.
Dodajmy, że dzisiaj (17.10) o godzinie 17.00 w urzędzie miasta ma odbyć się spotkanie Miejskiego Sztabu Kryzysowego z burmistrzem Jerzym Wrębiakiem.
- Przełomowy moment będzie dzisiaj w nocy. Wszystko też zależy od tego, jak zarządcy zbiorników zachowają się przy ewentualnych zrzutach - dodaje komendant.
Sytuacją zaniepokojeni są mieszkańcy bloków. Jak sami podkreślają to już nie pierwszy raz w tym roku, kiedy nie wiedzą, czy za kilka godzin będą mieli dach nad głową.
- Nie wiem, dlaczego my mamy żyć w ciągłym strachu. Po co wybudowali ten zbiornik w Raciborzu, jak tylko część wody przyjmuje. My zdajemy sobie sprawę, że całej Odry nie zabierze, ale chociaż częściowo. Nie chcemy ciągle żyć w strachu. Proponowano nam jakąś ewakuację, ale tu nie o to chodzi. - My musimy co roku, jak jest deszcz przeżywać, czy nas zaleje, czy nie. My jesteśmy już w takim wieku, tu jest osiedle seniorów, że nie mamy sił.
Dodajmy, że dzisiaj (17.10) o godzinie 17.00 w urzędzie miasta ma odbyć się spotkanie Miejskiego Sztabu Kryzysowego z burmistrzem Jerzym Wrębiakiem.