Brzeg szykuje się na powódź. Niewykluczona ewakuacja części mieszkańców. Władze apelują o zabezpieczenie mienia
Brzeg spodziewa się nadejścia fali powodziowej. Według danych magistratu w kulminacyjnym momencie poziom wody na Odrze może sięgnąć prawie 7 metrów.
Nadejście pierwszej fali na poziomie 6 metrów i 11 centymetrów spodziewane jest jutro (17.10) około 23:00, jednak w dalszej kolejności może dojść do zrzutów z Jeziora Nyskiego i Małej Panwi. Burmistrz Jerzy Wrębiak wskazuje, że prognozowany stan wody oznacza, że część miasta zostanie najprawdopodobniej zalana.
- Spodziewamy się wody na poziomie 6,8 metra, co spowoduje, że wyspa będzie zalana. Apel do mieszkańców, aby stosowali się ściśle do zaleceń, aby wykorzystali ten czas 48 godzin po to, żeby zabezpieczyć swoje mienie, aby zabezpieczyli też pojazdy, jakiś majątek, który jest w tych niskich partiach - powiedział.
Najbardziej zagrożone powodzią są między innymi Plac Drzewny oraz ulice Strzelecka, Cegielniana, Nadbrzeżna i Grobli, przy których mieszka około 600 osób. Niewykluczone, że część z nich będzie musiała opuścić swoje mieszkania.
- Przewidujemy ewakuację mieszkańców z terenu wyspy. Są jednak takie osoby, które nie chcą opuścić swojego miejsca, ale tutaj deklarujemy, że jeżeli do tego dojdzie, to mamy zapewnienia policji, że będzie ich majątek strzeżony - tłumaczy burmistrz.
Ewentualna ewakuacja ma się rozpocząć w niedzielę około 19. Osoby nią objęte zostaną zakwaterowane w szkołach numer 1 i 3. Uczniowie tych placówek mają wówczas przejść na nauczanie zdalne. Osobne miejsca przewidziano także dla objętych kwarantanną i osób zarażonych koronawirusem.
Obecne prognozy nie przewidują, by zalana miała zostać ulica Oławska, jednak nie da się wykluczyć takiej sytuacji w przypadku pogorszenia pogody. Jeśli woda osiągnie poziom 630 centymetrów, wówczas wyspa zostanie najprawdopodobniej pozbawiona dopływu prądu. Nie można też wykluczyć zalania drogi krajowej numer 39, jednak na razie nie ma planów zamknięcia mostu na Odrze.
- Spodziewamy się wody na poziomie 6,8 metra, co spowoduje, że wyspa będzie zalana. Apel do mieszkańców, aby stosowali się ściśle do zaleceń, aby wykorzystali ten czas 48 godzin po to, żeby zabezpieczyć swoje mienie, aby zabezpieczyli też pojazdy, jakiś majątek, który jest w tych niskich partiach - powiedział.
Najbardziej zagrożone powodzią są między innymi Plac Drzewny oraz ulice Strzelecka, Cegielniana, Nadbrzeżna i Grobli, przy których mieszka około 600 osób. Niewykluczone, że część z nich będzie musiała opuścić swoje mieszkania.
- Przewidujemy ewakuację mieszkańców z terenu wyspy. Są jednak takie osoby, które nie chcą opuścić swojego miejsca, ale tutaj deklarujemy, że jeżeli do tego dojdzie, to mamy zapewnienia policji, że będzie ich majątek strzeżony - tłumaczy burmistrz.
Ewentualna ewakuacja ma się rozpocząć w niedzielę około 19. Osoby nią objęte zostaną zakwaterowane w szkołach numer 1 i 3. Uczniowie tych placówek mają wówczas przejść na nauczanie zdalne. Osobne miejsca przewidziano także dla objętych kwarantanną i osób zarażonych koronawirusem.
Obecne prognozy nie przewidują, by zalana miała zostać ulica Oławska, jednak nie da się wykluczyć takiej sytuacji w przypadku pogorszenia pogody. Jeśli woda osiągnie poziom 630 centymetrów, wówczas wyspa zostanie najprawdopodobniej pozbawiona dopływu prądu. Nie można też wykluczyć zalania drogi krajowej numer 39, jednak na razie nie ma planów zamknięcia mostu na Odrze.