Wojewódzkie Dni Kultury Kresowej w Kędzierzynie-Koźlu. Uczczono ofiary ukraińskich nacjonalistów
Msza w intencji pomordowanych, marsz pamięci i konferencja naukowa to sobotnie (11.07) wydarzenia 17. Wojewódzkich Dni Kultury Kresowej w Kędzierzynie – Koźlu. Uczestniczyli w nich ekspatrianci, ich potomkowie, mieszkańcy gminy, politycy różnych ugrupowań oraz samorządowcy.
Były to zarazem obchody Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na Obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. Z apelem do przybyłych parlamentarzystów wystąpił Witold Listowski, prezes Stowarzyszenia Kresowian w Kędzierzynie-Koźlu.
- Na sercu leży mi przede wszystkim przekształcenie uchwały o narodowym dniu pamięci w ustawę, jako aktu wyższej rangi. Na sercu leży nam bardzo Instytut Kresowy, Muzeum Kresowe. Chcielibyśmy, żeby to muzeum było takie, jak Muzeum Polin albo Muzeum Powstania Warszawskiego - podkreśla.
Środowiska kresowe występują też o upamiętnienie miejsc, gdzie spoczęli zamordowani podczas rzezi wołyńskiej. Ich zdaniem, powinny tam stanąć przynajmniej symboliczne krzyże. Jednak na takie upamiętnienia nie ma przyzwolenia zdecydowanej większości lokalnych władz ukraińskich. M.in. do tej kwestii nawiązano podczas towarzyszącej kresowym obchodom konferencji naukowo-historycznej.
- Problemem jest też uzyskanie zgody na przeprowadzenie ekshumacji zamordowanych - mówi dr Artur Brożyniak, historyk z oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie.
- Takie masowe ekshumacje byłyby domknięciem naszych badań. Ostatecznie by udowodniły tezę, że zbrodni dokonali ukraińscy nacjonaliści, że zbrodni dokonywano w okrutny sposób - dodaje
IPN posiada liczne dowody potwierdzające zbrodnie na polskiej ludności Kresów. Są to m.in. zeznania świadków, relacje, dokumenty organizacyjne UPA.
Niedzielne (12.07) imprezy Wojewódzkich Dni Kultury Kresowej w Kędzierzynie–Koźlu rozpoczną się o godzinie 14.30. W Hali Sportowej „Śródmieście” zaprezentują się zespoły popularyzujące tradycje kresowe. Patronat medialny nad tymi obchodami objęło Radio Opole.
- Na sercu leży mi przede wszystkim przekształcenie uchwały o narodowym dniu pamięci w ustawę, jako aktu wyższej rangi. Na sercu leży nam bardzo Instytut Kresowy, Muzeum Kresowe. Chcielibyśmy, żeby to muzeum było takie, jak Muzeum Polin albo Muzeum Powstania Warszawskiego - podkreśla.
Środowiska kresowe występują też o upamiętnienie miejsc, gdzie spoczęli zamordowani podczas rzezi wołyńskiej. Ich zdaniem, powinny tam stanąć przynajmniej symboliczne krzyże. Jednak na takie upamiętnienia nie ma przyzwolenia zdecydowanej większości lokalnych władz ukraińskich. M.in. do tej kwestii nawiązano podczas towarzyszącej kresowym obchodom konferencji naukowo-historycznej.
- Problemem jest też uzyskanie zgody na przeprowadzenie ekshumacji zamordowanych - mówi dr Artur Brożyniak, historyk z oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie.
- Takie masowe ekshumacje byłyby domknięciem naszych badań. Ostatecznie by udowodniły tezę, że zbrodni dokonali ukraińscy nacjonaliści, że zbrodni dokonywano w okrutny sposób - dodaje
IPN posiada liczne dowody potwierdzające zbrodnie na polskiej ludności Kresów. Są to m.in. zeznania świadków, relacje, dokumenty organizacyjne UPA.
Niedzielne (12.07) imprezy Wojewódzkich Dni Kultury Kresowej w Kędzierzynie–Koźlu rozpoczną się o godzinie 14.30. W Hali Sportowej „Śródmieście” zaprezentują się zespoły popularyzujące tradycje kresowe. Patronat medialny nad tymi obchodami objęło Radio Opole.