Uwiódł, a później oszukał zakonnicę. Po publikacji wizerunku okazało się, że podobny los spotkał ponad 70 osób
Piotr Klemczak w swoich historiach był już policjantem, żołnierzem, detektywem, windykatorem czy przedsiębiorcą. Najczęściej rozkochiwał w sobie kobiety, a później brał od nich "pożyczki", których oczywiście nie spłacał. Wpadł, gdy na policję zgłosiła się zakonnica, którą uwiódł i przekonał do przelania mu 400 tys. zł. z konta dobrzeńskiego DPS. Po publikacji wizerunku do śledczych zgłosiło się już blisko 70 osób z całego kraju.
- Na ten moment zarzuca się mu 100 przestępstw na szkodę kilkudziesięciu osób - mówi rzecznik opolskiej prokuratury, Stanisław Bar.
- Były to oszustwa popełnione na szkodę kobiet, z którymi nawiązywał bliską, osobistą relację. Następnie wykorzystując ich zaufanie, pod pozorem pożyczki na rozwój działalności gospodarczej, uzyskiwał kwoty pieniędzy do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Były również takie oszustwa gdzie podawał się za windykatora, detektywa i oferował pomoc w odzyskaniu długu. W innych przestępstwach oferował pomoc przy kupnie samochodów, pojazdów, ciągników siodłowych - dodaje prokurator Bar.
Sporą część pieniędzy pokrzywdzonych podejrzany przegrał w kasynach.
- Podejrzany wydatkował je w legalnie działających kasynach. Wydał tam ponad 1,5 mln złotych. Śledztwo jest wciąż w fazie rozwojowej. Mamy ustalone kolejne osoby, które zostały najprawdopodobniej pokrzywdzone - dodaje Bar.
Piotr Klemczak miał również stałą konkubinę, która usłyszała zarzut pomocy podejrzanemu przy popełnianiu niektórych przestępstw. Przyjmowała na swoje konto przelewy od pokrzywdzonych. Przyznała się i złożyła obszerne wyjaśnienia.
Sąd Rejonowy w Opolu przedłużył podejrzanemu areszt o kolejne 3 miesiące.
Piotr Klemczak posługiwał się fałszywymi danymi osobowymi. Pokrzywdzonym mógł przedstawiać się także jako: Robert Kuczera, Jacek Kotowicz oraz posługiwać się nazwiskiem Klimek lub Klimczak. Często jako swój adres zamieszkania podawał Szczecin. Oszukiwał głównie kobiety znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej lub finansowej, którym obiecywał wspólną przyszłość. Mógł też oszukiwać osoby starsze.
Osoby pokrzywdzone proszone są o kontakt z policjantami Komendy Miejskiej Policji w Opolu pod nr tel. 885 680 270 bądź 77 422 25 53, 77 422 25 64 lub z Prokuraturą Rejonową w Opolu pod nr tel. 77 400 12 39.
- Były to oszustwa popełnione na szkodę kobiet, z którymi nawiązywał bliską, osobistą relację. Następnie wykorzystując ich zaufanie, pod pozorem pożyczki na rozwój działalności gospodarczej, uzyskiwał kwoty pieniędzy do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Były również takie oszustwa gdzie podawał się za windykatora, detektywa i oferował pomoc w odzyskaniu długu. W innych przestępstwach oferował pomoc przy kupnie samochodów, pojazdów, ciągników siodłowych - dodaje prokurator Bar.
Sporą część pieniędzy pokrzywdzonych podejrzany przegrał w kasynach.
- Podejrzany wydatkował je w legalnie działających kasynach. Wydał tam ponad 1,5 mln złotych. Śledztwo jest wciąż w fazie rozwojowej. Mamy ustalone kolejne osoby, które zostały najprawdopodobniej pokrzywdzone - dodaje Bar.
Piotr Klemczak miał również stałą konkubinę, która usłyszała zarzut pomocy podejrzanemu przy popełnianiu niektórych przestępstw. Przyjmowała na swoje konto przelewy od pokrzywdzonych. Przyznała się i złożyła obszerne wyjaśnienia.
Sąd Rejonowy w Opolu przedłużył podejrzanemu areszt o kolejne 3 miesiące.
Piotr Klemczak posługiwał się fałszywymi danymi osobowymi. Pokrzywdzonym mógł przedstawiać się także jako: Robert Kuczera, Jacek Kotowicz oraz posługiwać się nazwiskiem Klimek lub Klimczak. Często jako swój adres zamieszkania podawał Szczecin. Oszukiwał głównie kobiety znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej lub finansowej, którym obiecywał wspólną przyszłość. Mógł też oszukiwać osoby starsze.
Osoby pokrzywdzone proszone są o kontakt z policjantami Komendy Miejskiej Policji w Opolu pod nr tel. 885 680 270 bądź 77 422 25 53, 77 422 25 64 lub z Prokuraturą Rejonową w Opolu pod nr tel. 77 400 12 39.