Radio Opole » Uchem i okiem. Felieton Zbigniewa Górniaka » Uchem i okiem. Felieton Zbigniewa Górniaka » Wiązanie Popiełuszki w „ten czy w inny spos…
2018-05-12, 10:50 Autor: Zbigniew Górniak

Wiązanie Popiełuszki w „ten czy w inny sposób”

Uchem i okiem. Felieton Zbigniewa Górniaka (12.05.2018)
Ciekawe, czy obecny szef Unii Europejskiej równie ciepło wyrażałby się o marksizmie, gdyby alkohol, który tak lubi, musiał sobie kupować na kartki? Na dodatek w ilości tak skąpej, że aby się porządnie zrobić, byłby zmuszony biegać w nocy na melinę lub pędzić w łazience bimber.? A „the day after” piwo na kaca mógłby kupić dopiero od trzynastej, na dodatek z obowiązkową zakąską, którą stanowiłyby pierniki w lukrze. I nic by nie pomogło obcałowywanie i obłapianie kelnera, ów znak firmowy Jeana Claude’a Junckera, bo o nim to dzisiaj jest felieton.
Z okazji kolejnej rocznicy wejścia Polski do Unii Europejskiej wielu publicystów uznało za stosowne wypomnieć nam, że zaczęliśmy lekceważyć ideały wspólnej Europy, że zapomnieliśmy o wartościach, jakie zawieszono nam w formie poprzeczki 13 lat temu, że przecież Unia to nie tylko równe chodniki, otwarte granice, ścieżki rowerowe i dopłaty do rolnictwa, ale… No właśnie, tu większość moralistów zacinała się jak stara płyta, powtarzając mantrę o europejskiej praworządności i europejskim humanizmie, które rzekomo są dziś w Polsce wzgardzone, o ile nie zgwałcone.

Załóżmy, że pod wpływem tych jęków zdecydowałbym się odbyć jakieś europejskie rekolekcje, przejść odnowę w duchu brukselskim, złapać właściwy kurs. Jaką miałem na dniach ofertę? Kogo zobaczyłem? Otóż szefa Komisji Europejskiej celebrującego z namaszczeniem w niemieckim mieście Trewir dwusetne urodziny człowieka, przez którego kilkaset milionów ludzi poszło na przestrzeni dwudziestego wieku do piachu, a drugie tyle zaznało nędzy, zniewolenia, poniżenia lub tylko ogłupienia, które skutkuje na przykład tym, że do dziś wciąż uparcie głosują na pogrobowców PZPR i jej bratnich partii.

Tak, proszę państwa, nie było chyba większej gafy, jaką w swym bujnym politycznym życiu popełnił Jean Claude Juncker niż ta ostatnia - udział w obchodach urodzin Karola Marksa. Nie uda się chyba już nikomu bardziej obrazić tych narodów Europy, które będąc dziś pełnoprawnymi członkami Unii i regularnymi płatnikami składek do jej budżetu, gniły do niedawna w ustroju zmajstrowanym przez szalonego brodacza z Trewiru.

Na dodatek szef Europy pokłonił się w urodziny twórcy komunizmu przed pomnikiem podarowanym z okazji tego jubla Niemcom przez Chiny, czyli kraj, gdzie komunizm pofolgował sobie w swych szaleństwach na całego i upuścił tyle krwi, że można by z niej utoczyć drugie Morze Czerwone. Bić łbem przed złotym cielcem ofiarowanym przez chińskich komunistów to dla polityka dużo gorzej niż nosić na przegubie zegarek podarowany mu przez gangsterów.

Co więcej, Jean Claude Juncker powiedział w Trewirze, że nie można Marksa obwiniać za zbrodnie komunizmu. Mhm… To pobawmy się w analogie, bo one są najporęczniejsze w takich sytuacjach. Jednym z ideologów nazizmu był Goebbels. Co byśmy powiedzieli o polityku, który by oświadczył, że nie wolno winić Goebbelsa za zbrodnie SS i za niemieckie fabryki śmierci? Proszę się nie trudzić, to było pytanie retoryczne….

Na koniec dodam, że rzeczniczka Komisji Europejskiej, Mina Andreewa, podkreśliła (tłumacząc swego szefa), że niezależnie od poglądów na temat Marksa, nikt nie może zaprzeczyć, że – cytuję - „ukształtował on historię, w ten czy inny sposób”. Oczywiście, ma pani rację, pani Mino. Krępując księdza Popiełuszkę przed wrzuceniem go do bagażnika, a potem do Wisły, też można go było związać „w ten czy inny sposób”.

Zobacz także

2018-02-17, godz. 10:50 Dziękuję Ci, panie Władysławie! Proszę państwa, właśnie przed chwilą - wzorem czołowych autorytetów Polski - doszedłem do wniosku, że obecny system prawny jest systemem bezprawnym, więc… » więcej 2018-02-10, godz. 10:50 Kulson, ty morderco!!! Od kilku dni nie wychodzę z domu bez latarki czołówki na głowie. Jak bowiem usłyszałem w pewnym bardzo postępowym radiu od byłego ambasadora Polski przy… » więcej 2018-02-03, godz. 11:00 Huzia na polskiego Józia! Jarosław Kaczyński naprawdę musi kochać sztukę i polskich artystów, bo najpierw oddał im zabraną przez rząd Donalda Tuska ulgę podatkową, a teraz pozwolił… » więcej 2018-01-27, godz. 11:00 Choroby Wenery? Wystarczy nie… Pamiętam, że w podstawówce, czyli jakieś milion lat przed naszą erą, przerabialiśmy temat chorób wenerycznych. Pani nauczycielka stwierdziła, że nauka… » więcej 2018-01-20, godz. 10:50 Hen daleko od prawdy Swego czasu mój nieżyjący już przyjaciel żartował często ze mnie, że nawet gdy wychodzę w papciach wyrzucić śmieci, natykam się na grupę Indian, którzy… » więcej 2018-01-13, godz. 10:50 Więcej mięsa, pani Ilono! Ponieważ wyartykułowanie własnej opinii na temat serialu „Korona królów” stało się palącą powinnością każdego Polaka, czuję się w obowiązku… » więcej 2017-12-30, godz. 10:50 Marsz, marsz, Dąbrowski… Przez instytucje Scenariusz o gejach prześladowanych przez esbecję wygrywa ważny konkurs filmowy. Opowieść o lesbijskiej miłości dwóch stalinówek na tle antysemickich… » więcej 2017-12-23, godz. 10:50 Nieoczekiwane wyziewy dobra Dzień przed Wigilią wypada się wyciszyć, wyłączyć gruczoł jadowy i poszerzyć sobie uśmiech do świata, choćby na siłę, choćby za pomocą szminki… » więcej 2017-12-16, godz. 12:00 Badylem po skrzypcach Co byście powiedzieli o dyrygencie, który zamiast smyczka, nakazałby pierwszemu skrzypkowi użyć do gry łodygi rabarbaru? Bo tak by mu się to lepiej wizualnie… » więcej 2017-12-09, godz. 11:00 Kto by kogo pouczał, gdyby Ziuk uderzył? Wciąż jestem pod wrażeniem spektaklu Teatru Telewizji pod tytułem „Marszałek” o tym, jak Józef Piłsudski planował uderzyć prewencyjnie w 1933 roku… » więcej
1234
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »