Witamina K chroni komórki przed śmiercią
Witamina K działa jako silny przeciwutleniacz i ochrania komórki przed jednym z rodzajów ich naturalnej śmierci. Odkrycie może się przyczynić do lepszego leczenia różnego typu chorób degeneracyjnych.
Naukowcy z Centrum Helmholtza w Monachium (Niemcy), na łamach magazynu „Nature” (https://www.nature.com/articles/s41586-022-05022-3https://www.nature.com/articles/s41586-022-05022-3) donoszą o ważnym odkryciu na temat witaminy K.
Jak się okazuje, znana głównie z udziału w krzepnięciu krwi witamina może działać jako silny przeciwutleniacz i hamować ferroptozę.
Ferroptoza to jeden z rodzajów naturalnej śmierci komórek, w której ważną rolę odgrywają jony żelaza i jest skutkiem oksydacyjnych uszkodzeń komórkowych błon. Mimo, że to naturalny proces, to w ciągu ostatnich lat powiązano go m.in. z rozwojem choroby Alzheimera i uszkodzeniami różnych narządów.
Hamowanie ferroptozy to więc obiecujące podejście, jeśli chodzi o terapie różnego typu degeneracyjnych schorzeń. Intensywnie badane są już różne substancje, które właśnie na ferroptozę mogą oddziaływać.
Niemiecki zespół z kolegami z innych ośrodków z różnych krajów systematycznie sprawdzał działanie w tym zakresie naturalnych witamin oraz ich pochodnych.
„Co zaskakujące, odkryliśmy, że witamina K, w tym filochinon (witamina K1) oraz menachinon-4 (witamina K2) mogą sprawnie chronić komórki przed ferrotpozą” - mówi dr Eikan Mishima, jeden z głównych autor publikacji.
Okazuje się, że witamina K zatrzymuje tlenowe rodniki wewnątrz podwójnej błony komórkowej, co utrudnia im destrukcyjne zadanie.
To nie koniec odkryć.
W 2019 roku kierujący obecnymi badaniami dr Marcus Conrad ze swoim zespołem zidentyfikował pewien enzym (FSP1), który także silnie hamuje ferroptozę.
Okazuje się, że zmienia on właśnie witaminę K w taką formę, która chroni komórki przed śmiercią.
Badacze lepiej zrozumieli też relacje między witaminą K i blokującym jej działanie przeciwzakrzepowym lekiem - warfaryną. Substancja ta, jak już wiadomo, hamuje powstawanie aktywnej formy witaminy.
Tymczasem, jak się okazuje, jej powstawanie promuje właśnie wspomniany enzym.
„Nasze wyniki łączą zatem dwa światy - badań nad ferroptozą i biologią witaminy K. Posłużą one jako stopień na drodze do opracowania nowych strategii terapeutycznych, w których znaczenie ma ferroptoza” - stwierdza dr Condrad.
Jednocześnie, ponieważ ferroptoza prawdopodobnie stanowi jeden z najstarszych rodzajów komórkowej śmierci, naukowcy podejrzewają, że witamina K może być jednym z najstarszych przeciwutleniaczy.
„Można więc się spodziewać ujawnienia nieznanego wcześniej znaczenia witaminy K dla ewolucji życia” - uważa badacz.(PAP)
Marek Matacz
Jak się okazuje, znana głównie z udziału w krzepnięciu krwi witamina może działać jako silny przeciwutleniacz i hamować ferroptozę.
Ferroptoza to jeden z rodzajów naturalnej śmierci komórek, w której ważną rolę odgrywają jony żelaza i jest skutkiem oksydacyjnych uszkodzeń komórkowych błon. Mimo, że to naturalny proces, to w ciągu ostatnich lat powiązano go m.in. z rozwojem choroby Alzheimera i uszkodzeniami różnych narządów.
Hamowanie ferroptozy to więc obiecujące podejście, jeśli chodzi o terapie różnego typu degeneracyjnych schorzeń. Intensywnie badane są już różne substancje, które właśnie na ferroptozę mogą oddziaływać.
Niemiecki zespół z kolegami z innych ośrodków z różnych krajów systematycznie sprawdzał działanie w tym zakresie naturalnych witamin oraz ich pochodnych.
„Co zaskakujące, odkryliśmy, że witamina K, w tym filochinon (witamina K1) oraz menachinon-4 (witamina K2) mogą sprawnie chronić komórki przed ferrotpozą” - mówi dr Eikan Mishima, jeden z głównych autor publikacji.
Okazuje się, że witamina K zatrzymuje tlenowe rodniki wewnątrz podwójnej błony komórkowej, co utrudnia im destrukcyjne zadanie.
To nie koniec odkryć.
W 2019 roku kierujący obecnymi badaniami dr Marcus Conrad ze swoim zespołem zidentyfikował pewien enzym (FSP1), który także silnie hamuje ferroptozę.
Okazuje się, że zmienia on właśnie witaminę K w taką formę, która chroni komórki przed śmiercią.
Badacze lepiej zrozumieli też relacje między witaminą K i blokującym jej działanie przeciwzakrzepowym lekiem - warfaryną. Substancja ta, jak już wiadomo, hamuje powstawanie aktywnej formy witaminy.
Tymczasem, jak się okazuje, jej powstawanie promuje właśnie wspomniany enzym.
„Nasze wyniki łączą zatem dwa światy - badań nad ferroptozą i biologią witaminy K. Posłużą one jako stopień na drodze do opracowania nowych strategii terapeutycznych, w których znaczenie ma ferroptoza” - stwierdza dr Condrad.
Jednocześnie, ponieważ ferroptoza prawdopodobnie stanowi jeden z najstarszych rodzajów komórkowej śmierci, naukowcy podejrzewają, że witamina K może być jednym z najstarszych przeciwutleniaczy.
„Można więc się spodziewać ujawnienia nieznanego wcześniej znaczenia witaminy K dla ewolucji życia” - uważa badacz.(PAP)
Marek Matacz