Poprawia się sytuacja hydrologiczna w powiecie nyskim. Obecnie mieszkańcy nie powinni obawiać się nowych zagrożeń, jednak dla wielu z nich, podobnie jak dla strażaków, to będzie kolejna pracowita noc.
Jak mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nysie mł. kpt. Dariusz Pryga, obecna sytuacja jest nadal poważna, choć stabilna.
- Obecnie nie ma mowy o jakichś intensywnych opadach. Teraz nasze działania skupiają się na tym, aby zabezpieczyć dokładnie te domostwa wszystkie workami z piaskiem, no i czekamy aż woda po prostu opadnie na tych wszystkich zalanych posesjach, w zalanych rowach. Bardzo trudna sytuacja też była i groziło przerwaniem wału na ulicy Morcinka, tam na tę chwilę sytuacja już jest opanowana, nie ma mowy o przerwaniu wału - wskazuje.
Jeszcze kilkadziesiąt minut temu, główne działania strażaków koncentrowały się w rejonie ulicy Nowowiejskiej w Nysie, gdzie zalaniu uległo 10 posesji. Około 60 z nich pracowało także przy usuwaniu skutków podtopień na ulicy Morcinka, jednak obecnie działania w tych rejonach zostały zakończone. Obecnie działania trwają jeszcze między innymi w Goświnowicach, Włostowie, Starym Lesie, czy Polskim Świętowie.
Dodajmy, że obecnie w Nysie występują niewielkie opady deszczu.