- 24 marca dostaliśmy projekt tej ustawy przyjęty przez Sejm w trakcie obrad - zaznaczył senator Godyla. Zmieniliśmy zapisy ustawy poszerzając katalog osób, które mogą kwalifikować do szczepień o: lekarzy, lekarzy dentystów, pielęgniarki, położne, fizjoterapeutów - wyjaśnił gość Porannej Loży Radiowej.
Jego zdaniem problem ze szczepieniami nie polega na braku kadry, tylko na braku szczepionek. - Rozmawiałem z lekarzem POZ, który mówił, że może zaszczepić 400 osób tygodniowo, a do tej pory szczepił 100 osób, ostatnio 200 osób w tygodniu - zaznaczył. - Więc nie płaczmy nad tym, że Senat nie przyjął ustawy w takim kształcie jak zaproponował Senat.
Senator Godyla skomentował także słowa byłego marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, który stwierdził, że nie było obowiązkowych testów dla Polaków wracających z Wielkiej Brytanii na święta Bożego Narodzenia z obawy przed falą hejtu, jaka wylałaby się na rządzących.
- To słowa bardzo mocne jeżeli chodzi o lekarza czy polityka. Uważam, że życie ludzkie jest najważniejsze. To był wielki błąd, że ci ludzie nie byli wtedy badani obowiązkowo - powiedział senator Beniamin Godyla.
Polacy wracający z wysp brytyjskich mogli wtedy testować się dobrowolnie. - Jak widać ludzi odpowiedzialnych społecznie bardzo mało.