- Polacy są jednym z najdłużej pracujących w ciągu roku narodów w Europie. Pracujemy ponad 2 tys. godzin rocznie, w innych krajach jest to średnia 1,5 tys, 1.6 tys godzin rocznie - powiedział Grzegorz Adamczyk z NSZZ Solidarność. - Chcemy, żeby pracownicy mieli czas na regenerację - dodał.
- To zły czas na wysuwanie takich postulatów. Mamy pandemię, konsekwencje gospodarcze są zrozumiałe dla wszystkich. Jest duże zagrożenie wzrostu bezrobocia - powiedział Grzegorz Kuliś z Business Centre Club. Dodał, że firmy cierpią, a wydłużenie urlopu odbędzie się kosztem pracodawcy. Koszty pracy wzrosną w sytuacji, kiedy firmy walczą o przetrwanie.
Ekonomista z Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji dr. Witold Potwora zgadza się z Grzegorzem Kulisiem, że teraz nie jest czas na rozważanie takich zmian w kodeksie pracy.
- Ważniejsza jest teraz ordynacja podatkowa i próby poszukiwania rozwiązań, które odciążą pracodawców - powiedział. - I długość i charakter pracy, nakład sił nie zawsze jest związany z wydajnością. W ostatnich latach zrobiliśmy ogromny postęp jeśli chodzi o wydajność pracy. Zaskoczenie pracodawców zwiększeniem długości urlopu wypoczynkowego jest zrozumiałe - dodał.