Błaszczak kieruje pytania do premiera ws Tarczy Wschód, chodzi m.in. o finansowanie tego programu
W środę w Warszawie odbyła się konferencja wiceszefów MON Cezarego Tomczyka i Pawła Bejdy oraz szefa Sztabu Generalnego gen. Wiesława Kukuły poświęcona działaniom podejmowanym w celu wzmocnienia wschodniej granicy Polski oraz obecnym pracom w ramach programu Tarcza Wschód.
Na późniejszej konferencji prasowej Błaszczak powiedział, że Tarcza Wschód "jest niezwykle potrzebna, jest ważnym projektem", ale - jak dodał - nie wiadomo, jak zostanie sfinansowana.
B. szef MON stwierdził, że padały ze strony przedstawicieli rządu zapowiedzi o finansowaniu jej z funduszy unijnych, tymczasem - jak powiedział - "w konkluzjach ze szczytu Rady Europejskiej nie ma zagwarantowanego finansowania Tarczy Wschód".
Błaszczak dodał, że według zapowiedzi ma ona kosztować 10 mld zł co w jego ocenie jest zbyt niską kwotą, by realnie wzmocnić wschodnią granicę. "Dziś usłyszeliśmy na konferencji prasowej, że w przyszłym roku będzie przeznaczone 500 mln zł na Tarczę Wschód z - jak rozumiem - budżetu MON" - dodał, zastanawiając się, co z resztą kwoty.
W związku z tym poinformował o złożeniu na piśmie "całego zestawu pytań" do premiera Tuska, bo - według niego - "dziś możemy powiedzieć, że Tarcza Wschód jest pewną wydmuszką, jest hasłem PR-owym".
"Przedstawili nawet logotyp dzisiaj na konferencji prasowej. To wszystko jest bardzo ładne, rzeczywiście w Power Poincie można wiele rzeczy zrobić, ale my nie mamy czasu na to, by się bawić prezentacjami. Tu trzeba realnie i stanowczo wzmacniać polską granicę i oczekujemy takich działań" - powiedział Błaszczak.
Rząd w czerwcu przyjął uchwałę ws. ustanowienia "Narodowego Programu Odstraszania i Obrony - Tarcza Wschód". W jego ramach powstać ma "kompleksowa infrastruktura obronna na wschodniej flance NATO, aby przeciwdziałać zagrożeniom z Białorusi i Rosji". Jak wówczas poinformowano, na program, który ma być realizowany w latach 2024-2028, przewidziano 10 mld zł.
Wiceminister Tomczyk poinformował podczas środowej konferencji, że zapadła decyzja, by na projekt przeznaczyć w pierwszym półroczu przyszłego roku 500 mln zł, a wiceminister Bejda przyznał, że „na 10 miliardach się nie skończy".
Tomczyk zaznaczył zarazem, że Tarcza Wschód staje się de facto projektem europejskim i że tak dzisiaj podchodzi do tego zarówno UE, jak i NATO. Poinformował, że w ostatnim czasie prowadzone były rozmowy z partnerami z państw bałtyckich i z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym ws. ewentualnego finansowania części projektu. Wiceszef MON stwierdził, że w grę wchodzą trzy źródła finansowania Tarczy Wschód: budżet MON, budżet państwa "w kontekście różnych resortów takich jak m.in. resort klimatu i środowiska czy infrastruktury", oraz środki europejskie czyli Europejski Bank Inwestycyjny i środki z Komisji Europejskiej w ramach tworzących się obecnie polityk. (PAP)
amk/ dk/ mok/