Francja/ Media: premier wygrał debatę z szefem RN; nie wiadomo czy to pomoże w eurowyborach
Jak podkreśla "Le Monde", Attal "próbował uratować kampanię" obozu rządzącego przed wyborami 9 czerwca, bowiem RN pod wodzą Bardelli prowadzi w sondażach. Zdaniem gazety podczas debaty szef RN "pozostał w defensywie, był zaskoczony kwestiami merytorycznymi i co ważne, ani razu nie wywołał wątpliwości swego oponenta".
Już poczynając od pierwszych omawianych kwestii - gospodarczych, Attal, jak relacjonuje "Le Monde", obrał strategię zadawania Bardelii pytań o jego program "po to, by podkreślić sprzeczności". Dziennik wybija m.in., że w toku tych pytań Bardella przyznał, że choć głosował przeciwko unijnej reformie rynku energii elektrycznej, to jej nie przeczytał. Szefowi RN nie udało się ponadto - w ocenie "Le Monde" - postawić premiera w trudnej sytuacji w kwestii unijnego paktu migracyjnego.
"Dwaj oponenci (...) starli się frontalnie w każdym z tematów" debaty, którymi były: rynek wewnętrzny UE, zakaz sprzedaży nowych samochodów spalinowych w 2035 roku, zarządzanie granicami i wsparcie dla Ukrainy - relacjonuje "Le Figaro". Zdaniem dziennika Bardella "wydawał się być w defensywie po raz pierwszy podczas tej kampanii, także w tematach zwykle korzystnych dla RN". Niemniej - zastrzega gazeta - "dopiero okaże się, czy ta debata zmieni dynamikę dwóch obozów na 20 dni przed wyborami".
Dziennik "Ouest-France" podsumowuje wynik debaty według poszczególnych tematów. Jeśli chodzi o gospodarkę, rezultat to 1:0 dla Attala; premier wygrał aż 2:0 w dyskusji o transformacji ekologicznej. Remisem zakończyły się spory na temat rolnictwa i emigracji. Temat Rosji to 1:0 dla Attala - premier ponownie zarzucił Zjednoczeniu Narodowemu związki z tym krajem. Bardella zaś mówił o "pewnej naiwności wobec (Władimira) Putina". Czy to "przyznanie się do słabości zaszkodzi mu w głosowaniu", okaże się 9 czerwca - podsumowuje "Ouest-France".
"Liberation" ocenia, że Attal był lepiej przygotowany i sprawniejszy, co pozwoliło mu "zdominować konkurenta"; premier podczas debaty "poprawiał we wszystkim" Bardellę. Niemniej - zaznacza dziennik - "młody uczeń Marine Le Pen" nie był zupełnie bezbronny, a niektóre jego puenty "trafiały w sedno". Premierowi "Liberation" zarzuca "typowo macronowską arogancję" i podkreśla, że "Bardella mówił do swojego elektoratu, opierając się na jego gniewie i grając na strunie antymacronizmu".
W sondażach przedwyborczych ośrodka Ifop, wykonywanych na zlecenie "Le Figaro", Zjednoczenie Narodowe uzyskuje 33 procent głosów, a Odrodzenie (Renaissance), ugrupowanie prezydenta Emmanuela Macrona - 16 procent.
Z Paryża Anna Wróbel (PAP)
awl/ ap/