Paryż - droga Norwega Warholma od biegu w dżinsach do... olimpijskiego złota
Warholm pierwszy medal w życiu wywalczył biegnąc w dżinsach w lokalnych zawodach w swoim rodzinnym mieście Ulsteinvik. Obecnie ściany domu norweskiego biegacza zdobią setki znacznie większych trofeów.
"Pojawił się w dżinsach, bez sportowego ubrania i... zmiażdżył wszystkich. Potem zajął się lekkoatletyką na poważnie. Przez lata także ją uprawiałem, by rywalizować z Karstenem, ale moje wyniki w zasadzie sprowadzały się do srebrnych medali" – wspominał jego kolega Kristian Mork.
Ulsteinvik to małe miasto nad brzegiem Morza Północnego, znajdujące się w naturalnym otoczeniu fiordów i stoczni. To tam 28 lat temu urodził się Warholm, jeden z najlepszych zawodników na 400 m przez płotki. Na ten dystans zdecydował się stosunkowo późno, jednak od tamtej pory zdobył wszystko - trzy tytuły mistrza świata, dwa mistrza Europy i olimpijskie złoto, któremu towarzyszyło pobicie rekord świata w Tokio w 2021 roku.
Najcenniejszy medal olimpijski, a także but, w którym Norweg pobił w stolicy Japonii rekord globu, znajdują się w sejfie w jego domu rodzinnym.
"Zawsze staramy się zostawić trochę miejsca na wszelki wypadek" – przyznała Kristine Goelin Haddal, matka i agentka norweskiego mistrza.
Sama w młodości uprawiała lekkoatletykę, natomiast jego ojciec, Mikal Warholm, interesował się piłką nożną.
Jako dziecko Karsten jednego dnia kopał piłkę, a drugiego uprawiał lekkoatletykę. To właśnie w tym sporcie przełomowy okazał się dla niego 2011 rok, gdy w wieku zaledwie 15 lat, podczas halowych mistrzostw kraju juniorów, w jeden weekend zdobył... pięć złotych medali. Najlepszy okazał się w skoku w dal, skoku wzwyż, biegu na 60 m, biegu na 60 m przez płotki i biegu na 200 m.
"Lubił próbować różnych dyscyplin, stawiać sobie wyzwania i sprawdzać, czy poradzi sobie w tych czy innych zawodach" - powiedziała matka Warholma.
"Trenował przez cały rok, często na świeżym powietrzu. Nie jestem pewien, czy zawsze uważał to za zabawę, ale robił wszystko, co uzgodniliśmy, niezależnie od tego, czy padało, czy świeciło słońce" – dodał jego były nauczyciel sportu w szkole średniej Svein Ove Fylsvik.
Warholm poważną przygodę z lekkoatletyką rozpoczął od rywalizacji w ośmioboju, młodzieżowym odpowiedniku dziesięcioboju, w którym został w 2013 roku mistrzem świata juniorów. Przeszkodą w osiąganiu sukcesów na arenie międzynarodowej wśród seniorów okazał się jednak rzut oszczepem, gdyż w tej konkurencji nie radził sobie najlepiej. W 2015 roku pod okiem trenera Leifa Olava Alnesa skupił się zatem na biegu na 400 m przez płotki.(PAP)
msl/ pp/