Ekstraklasa piłkarska - Lech - Cracovia 0:0 (opinie)
Po meczu ekstraklasy piłkarskiej Lech - Cracovia (0:0) powiedzieli:
Mariusz Rumak (trener Lecha): "Ten mecz to zdecydowanie strata dwóch punktów. Jesteśmy wkurzeni i bardzo zirytowani tym, co się wydarzyło. Spodziewaliśmy się, że Cracovia będzie nisko broniła, dlatego chcieliśmy wyciągać środkowych obrońców ze strefy i próbować zagrać piłki za nich. Tak się udało stworzyć sytuację Mikaelowi Ishakowi czy Afonso Sousie. Po przerwie skorygowaliśmy to ustawienie, Cracovia nas nie +presowała+ zbyt mocno i nie potrzebowaliśmy zbyt wielu zawodników w budowaniu akcji. Szukaliśmy momentów, w których rywal się otworzy i wykorzystać nasze kontrataki. Wiele naszych strzałów było blokowanych przez rywali. Mieliśmy dziś siedem rzutów rożnych, a cztery przeleciały nad głowami moich piłkarzy. Trudno powiedzieć, skąd to się bierze, może to kwestia napięcia wewnętrznego. Musimy nauczyć się złamać taką skomasowaną obronę przeciwnika w polu karnym".
Tomasz Jasik (trener Cracovii): "Ciężki mecz za nami, na bardzo ciężkim terenie. Stąd punkty wywozi się bardzo trudno i spodziewaliśmy się już od początku spotkania wielu ataków. Tak też właśnie było. Pomysł był taki, żeby zagrać nisko defensywą, broniliśmy się całą jedenastką na naszej połowie. Wyciągnęliśmy wnioski z tego starcia rozgrywanego tutaj na wiosnę. Wyszliśmy 5-4-1, zamknęliśmy boczne sektory. Cała drużyna wykonała dużo pracy i stanęła na wysokości zadania. Mecz pełen poświęcenia, tak trzeba grać o utrzymanie. Z konsekwencją w defensywie i mając okazje w ofensywie, mieliśmy jednak swoje sytuacje. Lech zdecydowanie przeważał, dominował, ale nasza defensywa nie pozwoliła stworzyć wielu sytuacji. Możemy być zadowoleni z tego punktu. Na teraz nie daje on dużo, ale pod koniec sezonu może zapewnić utrzymanie w ekstraklasie". (PAP)
lic/ af/