Sędzia P. Mirek: SN stoi na stanowisku, że orzeczenie TK ws. sporu kompetencyjnego nie wywołało skutków prawnych (krótka2)
We wtorek Sąd Najwyższy uchylił umorzenie sprawy Mariusza Kamińskiego i innych b. szefów CBA, skazanych w pierwszej instancji i ułaskawionych przez prezydenta Andrzeja Dudę jeszcze przed prawomocnym zakończeniem sprawy; sprawa b. szefów CBA została przekazana do ponownego rozpoznania do sądu okręgowego.
W ostatni piątek orzeczenie związane z tą sprawą i wydał natomiast Trybunał Konstytucyjny. TK w sprawie zainicjowanego przez marszałka Sejmu w 2017 r. sporu kompetencyjnego między Prezydentem RP a SN orzekł, że prawo łaski jest wyłączną i niepodlegającą kontroli kompetencją Prezydenta RP wywołującą ostateczne skutki prawne, a SN nie ma kompetencji do sprawowania kontroli na wykonywaniem przez prezydenta prawa łaski.
Jak mówił sędzia Mirek w uzasadnieniu wtorkowego wyroku SN, to piątkowe orzeczenie TK nie wywołuje - zdaniem SN - skutków prawnych, a brak tych skutków wynika z "metody rozstrzygnięcia" przez TK.
SN ocenił, że sentencja postanowienia TK nie dokonała wykładni przepisu konstytucji o prawie łaski w sposób mogący wpłynąć na wtorkowe orzeczenie SN. Zdaniem sędziego Mirka postanowienie TK "nie dokonało w istocie rozgraniczenia między kompetencjami konstytucyjnych organów". "Trybunał Konstytucyjny nie rozstrzygnął żadnego sporu kompetencyjnego" - wskazał sędzia SN.
"W istocie rzeczy Trybunał orzekł o własnym wyobrażeniu dotyczącym kompetencji Sądu Najwyższego, które nie jest elementem treści normatywnych badanych przepisów konstytucji" - dodał sędzia Mirek. (PAP)
autor: Marcin Jabłoński
mja/ itm/