Radio Opole » Kraj i świat
2023-01-30, 13:10 Autor: PAP

JSW: dotarcie do zaginionych w Pniówku zajmie nawet pół roku; początek akcji w sobotę (opis)

Dotarcie do siedmiu górników i ratowników górniczych, zaginionych pod ziemią po ubiegłorocznej katastrofie w kopalni Pniówek, zajmie nawet około pół roku. Akcja ratownicza będzie wznowiona w sobotę, jednak nie będzie to jeszcze etap, w którym ratownicy dojdą do poszukiwanych – wynika z informacji JSW.

29 kwietnia zeszłego roku w wyniku serii ok. 20 wybuchów metanu życie w kopalni Pniówek straciło 16 górników i ratowników górniczych, którzy po pierwszym wybuchu ruszyli z pomocą poszkodowanym. Siedmiu z nich zostało za tamami, które po katastrofie odgrodziły rejon pożaru od pozostałych wyrobisk. Aby dotrzeć do zaginionych, trzeba będzie wydrążyć nowy, ok. 350-metrowy chodnik. Zajmie to ok. 4-6 miesięcy.


W poniedziałek wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) Edward Paździorko i dyrektor kopalni Marian Zmarzły przedstawili plan akcji ratowniczej, której celem jest dotarcie do zaginionych i wydostanie ich ciał na powierzchnię.


Pierwszy etap działań rozpocznie się w sobotę, 4 lutego o szóstej rano i potrwa prawdopodobnie do poniedziałku. W tym czasie w kopalni nie będą prowadzone inne roboty górnicze. Ratownicy mają otworzyć korki przeciwwybuchowe i wejść w odcięty wcześniej rejon oraz rozpocząć jego przewietrzanie. Ocenią też panujące w wyrobiskach warunki.


Celem tego etapu akcji jest m.in. przywrócenie przepływu powietrza w wyrobisku, gdzie obecnie stężenie metanu wynosi prawdopodobnie ok. 25 proc., stężenie tlenku węgla 8 ppm, dwutlenku węgla ok. 1 proc., a temperatura ok. 37 stopniu Celsjusza. Tamy przeciwwybuchowe zostaną rozebrane, a pole pożarowe znacznie zawężone. W innych miejscach powstaną lżejsze tamy z pianki chemicznej.


„Wszystkie działania w tym etapie akcji będą prowadzone na zasadach akcji ratowniczej” – wyjaśnił wiceprezes Paździorko. W akcji na każdej zmianie weźmie udział dziewięć 5-osobowych zastępów ratowniczych, czyli kilkudziesięciu ratowników każdej doby. Będą to ratownicy ze wszystkich kopalń jastrzębskiej spółki. Zastępy będą się często zmieniać ze względu na panującą na dole wysoką temperaturę i wilgotność. Skład atmosfery wymaga pracy wyłącznie w aparatach ochronnych; można w nich pracować maksymalnie 2 godziny.


Wcześniej stan wyrobisk za tamami był sondowany za pomocą kamer, wprowadzonych tam przez specjalnie przygotowane otwory. Obraz z kamer potwierdził, że chodniki za tamami nie zostały zniszczone; w dwóch przypadkach widać rozlewiska wody, w innych fragment przenośnika oraz instalacji lutniociągu. Możliwe jednak, że dalej chodniki są zdeformowane – zbadają to ratownicy podczas wstępnej penetracji wyrobisk.


Działania pierwszego etapu akcji nie służą bezpośrednio dotarciu do pozostających pod ziemią górników. Aby do nich dotrzeć, w drugim etapie planowane jest wydrążenie zupełnie nowego chodnika o długości ok. 350 metrów, którym ratownicy mają dostać się w rejon katastrofy z drugiej strony ściany wydobywczej. Potrwa to – jak szacuje jastrzębska spółka – ok. 4-6 miesięcy. Taki sposób prowadzenia akcji uznano za najbezpieczniejszy i najbardziej optymalny. Ratownicy mają dojść do zaginionych możliwie najkrótszą drogą.


Ratownicy nie będę zatem przedzierać się przez zniszczone wyrobiska, ale powinni dotrzeć do zaginionych chodnikiem o pełnej funkcjonalności. Przybliżone położenie ciał zaginionych górników jest znane, choć przedstawiciele kopalni zastrzegają, że lokalizacja ta może być nieprecyzyjna. Dwaj górnicy – kombajnista i górnik ścianowy – prawdopodobnie znajdują się w samej ścianie wydobywczej, a 5-osobowy zastęp ratowniczy, który szedł im z pomocą - w końcowej części ściany, w pobliżu skrzyżowania z jednym z chodników.


Przez blisko 9 miesięcy, kiedy rejon katastrofy był otamowany, trwały działania zmierzające do obniżenia w nim temperatury oraz uzyskania bezpiecznego składu atmosfery. Wtłoczono tam m.in. ok. 2 mln m sześc. azotu. Teraz, na potrzeby rozpoczynającego się w sobotę pierwszego etapu akcji, przygotowano dodatkowo chłodnice, dwa wentylatory oraz urządzenia do płynnej regulacji wydatku powietrza.


W rejonie katastrofy nie będzie w przyszłości wznowione wydobycie węgla, ściana wydobywcza kończyła już swój bieg. Rejon ma być natomiast przygotowany na potrzeby wizji lokalnej, którą powinna przeprowadzić tam komisja wyjaśniająca przyczyny i okoliczności katastrofy, powołana przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego. Niezależne postępowania prowadzą także Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku oraz prokuratura.


Trzy dni po wypadku w Pniówku, 23 kwietnia 2022 r., doszło do katastrofy w innej kopalni JSW – Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. W wyniku silnego wstrząsu i wypływu metanu zginęło 10 pracowników. Komisja wyjaśniająca przyczyny tej katastrofy oceniła, iż w kopalni Zofiówka prognoza zagrożeń, stosowana profilaktyka i sposób wykonywania robót były prawidłowe.


W poniedziałek przed kopalnią Pniówek, gdzie zorganizowano konferencję prasową na temat wznowienia akcji ratowniczej, odbyła się pikieta zorganizowana przez Związek Zawodowy Ratowników Górniczych. Jak mówił szef tego związku w JSW Leszek Modzelewski, środowisko ratowników w tej spółce walczy m.in. o dodatki ratownicze oraz wypłatę za tzw. godziny akcyjne, czyli dodatek pieniężny za czas, kiedy ratownicy uczestniczą w akcji ratowniczej. Według związkowców, obecnie ratownicy spieszący z pomocą poszkodowanym nie otrzymują za to właściwego wynagrodzenia.


Pikietujący ratownicy zwrócili również uwagę na problem dotyczący wynagrodzeń ich kolegów, którzy pozostali pod ziemią w kopalni Pniówek. Według przekazanej przez związkowców informacji „obecnie na dole pozostaje ratownik, który nie dostał żadnego dodatkowego wynagrodzenia za pełnienie tej trudnej służby”. Przedstawiciele JSW zapewnili natomiast, że wszystkim zaginionym pod ziemią pracownikom naliczane są pełne wynagrodzenia (wraz z np. nagrodą barbórkową itp.), zgodnie z obowiązującym w takich przypadkach przepisami.(PAP)


mab/ amac/


Kraj i świat

2024-05-27, godz. 20:40 ME w sumo - 13 medali biało-czerwonych seniorów w Loutraki Trzynaście medali przywieźli z mistrzostw Europy w greckim mieście Loutraki reprezentanci Polski w rywalizacji seniorów. Na dorobek złożyły się dwa złote… » więcej 2024-05-27, godz. 20:30 Francja/ Parlament rozpoczął obrady nad projektem ustawy o "końcu życia" Francuski parlament rozpoczął w poniedziałek obrady nad projektem ustawy 'o końcu życia', która ma stworzyć możliwość 'pomocy w umieraniu' niektórym… » więcej 2024-05-27, godz. 20:20 Małopolskie/ Policja ustala okoliczności postrzelenia ucznia przed szkołą Policjanci ustalają okoliczności postrzelenia 19-letniego ucznia szkoły w Libiążu (Małopolskie). Do zdarzenia doszło w poniedziałek w okolicy zespołu… » więcej 2024-05-27, godz. 20:10 French Open - wyniki turnieju mężczyzn Wyniki poniedziałkowych meczów 1. rundy mężczyzn turnieju tenisowego French Open w Paryżu: Alexander Zverev (Niemcy, 4) - Rafael Nadal (Hiszpania) 6:3… » więcej 2024-05-27, godz. 20:10 French Open - wyniki turnieju kobiet Wyniki poniedziałkowych meczów 1. rundy kobiet turnieju tenisowego French Open w Paryżu: Iga Świątek (Polska, 1) - Leolia Jeanjean (Francja) 6:1, 6:2Ludmiła… » więcej 2024-05-27, godz. 20:10 Olsztyn/ Ciężarówka staranowała autobus miejski - są ranni (krótka) Na ulicy Bałtyckiej w Olsztynie samochód ciężarowy staranował autobus miejski i auta osobowe. Według informacji straży pożarnej do szpitala przewieziono… » więcej 2024-05-27, godz. 20:10 MP w szachach - Malcewska, Tomczak i Wojtaszek na czele po sześciu rundach Aleksandra Malcewska z 5 punktami oraz Jacek Tomczak i Radosław Wojtaszek - po 4 prowadzą po sześciu z dziewięciu rund mistrzostw Polski w szachach. W turnieju… » więcej 2024-05-27, godz. 20:10 Niemcy/ "Spiegel": jeśli Rosja przełamie front, kraje bałtyckie i Polska wyślą wojska na Ukrainę Jeśli Rosjanom uda się dokonać przełomu na froncie we wschodniej części Ukrainy, kraje bałtyckie i Polska nie będą czekać, aż rosyjskie siły dotrą… » więcej 2024-05-27, godz. 20:00 Dolnośląskie/ Autostrada A4 zablokowana po śmiertelnym wypadku Autostrada A4 w stronę Zgorzelca została zablokowana po śmiertelnym wypadku, do którego doszło między węzłami Godzieszów i Zgorzelec. Zderzyły się trzy… » więcej 2024-05-27, godz. 20:00 Czechy/Szef kontrwywiadu: portal Voice of Europe miał na celu działalność szpiegowską w UE Szef czeskiej Informacyjnej Służby Bezpieczeństwa (BIS) odpowiadającej za kontrwywiad i bezpieczeństwo wewnętrzne Michal Koudelka stwierdził w poniedziałek… » więcej
78910111213
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »