Śląsk w przerwie ligowej na mecze reprezentacji miał w planach sparing z pierwszoligową Odra Opole, ale spotkanie zostało odwołane. Przyczyną były kontuzje i drobne urazy kilku piłkarzy. Przed spotkaniem z Wartą trener Djurdjevic przyznał, że sytuacja kadrowa się poprawiła, ale nadal wszyscy zawodnicy nie są gotowi do gry.

„Patryka Janasika i Adriana Bukowskiego nie udało nam się doprowadzić do zdrowia. Wraca za to Konrad Poprawa i to na pewno cieszy. Michał Rzuchowski też jest coraz bliżej powrotu. Nie zagraliśmy sparingu, ale kilku zawodników wystąpiło w juniorach i rezerwach. Ten okres służył, aby przygotować się na siedem pozostałych meczów ligowych plus Puchar Polski” – dodał Serb.

Brak Janasika to jednak duże osłabienie, bo Djurdjevic będzie musiał znaleźć kogoś na lewą obronę, gdzie od początku sezonu wrocławianie mają duże problemy. Najpierw był tam ustawiany Hiszpan Victor Garcia, ale spisywał się słabo i trener Śląska z prawej defensywy przestawił na lewą stronę Janasika, który radził sobie znacznie lepiej. Teraz znowu pozostaje dziura.

„Bierzemy pod uwagę kilka wariantów. Zostało kilka dni do poniedziałku i mamy jeszcze czas na podjęcie ostatecznej decyzji” – odpowiedział Djurdjevic pytany, na kogo teraz postawi.

Jak przyznał trener Śląska, ma do rozwiązania kilka zagadek odnośnie składu na poniedziałek i stąd też nie bardzo interesuje się problemami rywali. Chodziło m.in. o brak w drużynie z Poznania Stavropoulosa i napastnika Zrelaka, których zabraknie we Wrocławiu, bo muszą pauzować za kartki.

„Jak każdy zespół, Warta ma swoje problemy, dylematy, wątpliwości. Nie chcemy tracić czasu na to, jak oni mogą wyglądać. Po to mają szeroką kadrę, żeby kolejni zawodnicy mogli wykorzystać szansę w takiej sytuacji. Jesteśmy skupieni na sobie, bo mamy swoje problemy. Im więcej rozmawiamy o przeciwniku, tym więcej on o nas wie” – dodał.

Śląsk po dziesięciu kolejkach ma na koncie 13 punktów i zajmuje 12. miejsce. Warty jest w nieco gorszej sytuacji, bo ma oczek 11 i znajduje się w strefie spadkowej. Biorąc jednak pod uwagę tylko mecze wyjazdowe, zespół z Poznania jest wiceliderem z dziesięcioma punktami.

„Warta jest bardzo niewygodnym przeciwnikiem, co już pokazała wielokrotnie. Zespół zwarty, agresywny. Nie gra się przeciwko nim łatwo. Niezależnie od rywala na każdy mecz musimy wyjść maksymalnie skoncentrowani, zaangażowani do ostatniej minuty. Innej drogi dla nas nie ma” – podsumował trener Śląska.

Początek meczu Śląsk – Warta w poniedziałek o godz. 19.(PAP)

marw/ krys/