Radio Opole » Kraj i świat
2021-11-19, 12:30 Autor: PAP

Bp Zadarko: nie wolno sprowadzać kryzysu migracyjnego do dylematu: albo obrona granic albo pomoc humanitarna

Nie wolno sprowadzać kryzysu migracyjnego do dylematu: albo obrona granic albo pomoc humanitarna. Trzeba pytać, jak ocalić z jednej strony granicę a z drugiej ludzi znajdujących się w sytuacji zagrożenia życia - powiedział PAP przewodniczący Rady KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek bp Krzysztof Zadarko.

Według hierarchy obecna sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest dramatyczna. "To, co się wydarzyło, jest katastrofą pod każdym względem - ludzkim, humanitarnym, historycznym i międzynarodowym. To nigdy nie powinno się wydarzyć" - stwierdził.


Bp Zadarko podkreślił, że lokalna społeczność od samego początku tego kryzysu "zdała egzamin". "Ci ludzie od samego początku spontanicznie, kierując się humanitarną wrażliwością, pomagali ludziom, którzy błąkali się po lesie czy wychodzili z lasu. Ta pomoc nie ustała nawet wtedy, kiedy pojawiły się obostrzenia stanu wyjątkowego" - podkreślił. Jednocześnie zaznaczył, że ciągła obecność wojska budzi obawy lokalnej społeczności.


Przyznał, że wiele osób w obecnej sytuacji ma dylemat, czy ważniejsza jest obrona granicy i własne bezpieczeństwo, czy pomoc humanitarna wobec migrantów. "Z chrześcijańskiego punktu widzenia szukamy dobra, które w tej sytuacji można ocalić. Nie wolno sprowadzać tego do dylematu: albo obrona granic albo pomoc humanitarna, ważne są obie te wartości. To jest główny problem: jak to zrobić, żeby ocalić z jednej strony granicę - której obrona jest obowiązkiem moralnym, obywatelskim i patriotycznym, a z drugiej ratować ludzi znajdujących się w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia" - pytał hierarcha.


Zdaniem bp. Zadarki osoby usiłujące przedostać się przez granicę polsko-białoruską to ofiary przemysłu handlu ludźmi oraz operacji politycznej reżimu Aleksandra Łukaszenki.


Jak wskazał, nauka Kościoła katolickiego proponuje patrzenie na migrantów nie jako na kogoś, kto jest zagrożeniem, ale kogoś, w kim mamy widzieć cierpiącego Chrystusa. "Zdaniem niektórych to brzmi bardzo naiwnie. Jednak nauka Kościoła nie nakazuje ignorowania zagrożeń i tła społeczno-politycznego obecnego kryzysu, ani przyjmowania wszystkich bez stawiania żadnych warunków. Nauka Kościoła mówi bardzo wyraźnie o kryteriach budowania przyszłości w społeczeństwie, w którym pojawiają się obcy" - podkreślił.


Wyjaśnił, że każde państwo powinno mieć nakreśloną politykę migracyjną. "Problem polega na tym, że nie ma polityki migracyjnej zarówno polskiej, jak i europejskiej. To jest jeden z największych braków. Mamy jedynie doraźne rozwiązania" - ocenił.


Dodał, że to polityka migracyjna ma określać warunki, które powinny zostać spełnione, żeby można było budować społeczeństwo z udziałem obcych. "Absorbcja ludzi innych kultur i religii powinna być kontrolowana w sposób gwarantujący bezpieczeństwo. Wydaje się, że na Zachodzie te tematy zostały zostawione same sobie" - mówił.


Hierarcha przypomniał, że służby państwowe powinny rozstrzygać, kto może otrzymać status uchodźcy i co za tym idzie - ochronę międzynarodową i azyl. "Kiedy staje przed nami człowiek w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia, musimy mu pomóc bez względu na to, czy jest migrantem czy uchodźcom. Oczywiście, nie jesteśmy w stanie zbawić całego świata. Jeśli nie da się pomóc każdemu, to należy - jak mówi św. Tomasz - najpierw udzielić pomocy temu, kto znajduje się w większej biedzie, czyli uchodźcy" - wyjaśnił.


Jak zastrzegł, o tym, czy wpuszczać na terytorium kraju migrantów zarobkowych powinna rozstrzygać polityka migracyjna państwa.


Według bp. Zadarki "powinniśmy modlić się o pokój na świecie, ponieważ kryzys migracyjny jest spowodowany przez wojny". "Ci, którzy tu przybyli, zwabieni przez Łukaszenkę, to ofiary sytuacji na Bliskim Wschodzie. Większość tych osób to Kurdowie, Syryjczycy i Irakijczycy. Ten region świata jest zdewastowany, tam nie ma przyszłości. Życie przez lata bez perspektyw w sposób naturalny generuje chęć ucieczki, zwłaszcza ludzi młodych" - wyjaśnił.


Jak zastrzegł, trzeba apelować o zorganizowaną pomoc w krajach, z których uciekają migranci. "To nie może być pomoc wyłącznie humanitarna, ona musi obejmować strategię rozwoju tych państw. Ale to przekracza możliwości Kościoła, to zadanie dla polityków" - podkreślił bp Zadarko.


Bp Zadarko podkreślił, że "należy oddać wielki szacunek wszystkim służbom zaangażowanym w obronę granicy: Straży Granicznej, wojsku, policji czy żołnierzom Wojsk Obrony Terytorialnej, a także organizacjom niosącym pomoc ofiarom tego kryzysu.


"Chodzi mi przede wszystkim o Caritas Polska, która jest w każdej parafii przygranicznej, dostarcza żywność, odzież i to wszystko, co jest potrzebne, by pomóc" - wymienił przewodniczący Rady KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek.


Przypomniał też pracę wolontariuszy innych organizacji, którzy nie zostali dopuszczeni do strefy stanu wyjątkowego, ale byli w pobliżu i docierali do osób, które błąkały się po lasach. "Te osoby robiły to bardzo ofiarnie, całkowicie za darmo, poświęcali swój czas, żeby pomagać tym, którzy znaleźli się w tragicznej sytuacji" - zastrzegł.


Przypomniał, że przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki zaapelował, by 21 listopada przeprowadzić w kościołach zbiórkę pieniędzy na rzecz migrantów. "Proszę pamiętać, że w naszych ośrodkach dla cudzoziemców pojawiły się już nie tylko osoby ewakuowane z Kabulu, ale również ci, którzy nielegalnie przedostali się przez granicę, zostali zatrzymani i poddani procedurom" - stwierdził bp Zadarko.


Dodał, że polskie ośrodki dla cudzoziemców są przepełnione i nie są w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb przebywających w nich ludzi. "Ci ludzie przyszli w tym, co mieli na sobie, a ich pobyt będzie trwał przez wiele miesięcy" - zastrzegł.


Jego zdaniem, zbiórka ma także uświadomić Polakom, że są między nami ludzie znajdujący się w dramatycznej sytuacji. "Wsparcia potrzebują nie tylko migranci przebywający na granicy polsko-białoruskiej, ale też ci przybywający z innych kierunków. Według oficjalnych danych w ośrodkach dla cudzoziemców przebywa ok. 7 tys. migrantów" - przypomniał.


Przewodniczący rady KEP ds. migracji przypomniał sytuację 19-letniego Syryjczyka, który po 7-letniej tułaczce po obozach w Jordanii zginął na granicy polsko-białoruskiej.


"On miał za sobą zniszczone przez wojnę dzieciństwo, wieloletnie życie w piekle obozu dla uchodźców. Jego życie zakończyło się na granicy dlatego, że nie znalazł się nikt, kto by mu pomógł i go uratował. Często dopiero gdy zobaczymy człowieka z konkretną twarzą, otwierają nam się oczy. Mówienie o liczbach, falach, zjawisku migracji, jest dehumanizujące. Nie możemy w ten sposób zwalniać się z moralnego obowiązku pomocy" - zaznaczył.(PAP)


Autor: Iwona Żurek


iżu/ mhr/


Kraj i świat

2024-06-03, godz. 07:40 Straż Pożarna: w niedzielę 754 interwencje w związku z burzami, w poniedziałek rano 9 W niedzielę strażacy odnotowali 754 interwencje związane z frontami burzowymi. W poniedziałek do godziny 6 odnotowano 9 interwencji - poinformował w poniedziałek… » więcej 2024-06-03, godz. 07:40 Tatry/ Turysta spadł ze szlaku na Świnicę; nie miał odpowiedniego sprzętu W poniedziałek o świcie ratownicy TOPR na pokładzie śmigłowca przetransportowali do szpitala w Zakopanem turystę z Litwy, który spadł ze Świnicy około… » więcej 2024-06-03, godz. 07:30 Susan Jacoby: przeraża mnie perspektywa powrotu Trumpa (wywiad) Mogłam przewidzieć wygraną Trumpa, uważałam ją za możliwość, choć nie pewnik. Przeraża mnie perspektywa jego powrotu. Boję się, że wyprowadzi nas… » więcej 2024-06-03, godz. 07:30 Indie/ Prawie 25 tys. przypadków udaru cieplnego; co najmniej 56 osób zmarło z powodu upałów Co najmniej 56 osób zmarło z powodu ekstremalnych upałów, które trwały w Indiach od marca do maja - podały w poniedziałek lokalne media, powołując się… » więcej 2024-06-03, godz. 07:20 85 lat Toru Służewiec w Warszawie. To na nim Brzechwa napisał "Akademię Pana Kleksa" 3 czerwca 1939 r. otwarto Tor Wyścigów Konnych Służewiec, na którym można było oglądać jedną z najszlachetniejszych rywalizacji. 'Jest pomostem pomiędzy… » więcej 2024-06-03, godz. 07:20 Ekspert: 31 proc. posłów kandyduje do PE - to sytuacja bez precedensu Ponad 31 proc. posłów na Sejm ubiega się o mandat europarlamentarzysty. To sytuacja bez precedensu - ocenił w rozmowie z PAP dr Bartłomiej E. Nowak politolog… » więcej 2024-06-03, godz. 07:10 BGK: musimy utrzymać poziom doganiania przez nasz region najbardziej rozwiniętych krajów UE (MediaRoom) Demografia, polityka przemysłowa, innowacje, przyszłość Ukrainy, a także rola krajowych banków rozwoju w utrzymaniu sukcesu związanego z akcesją do UE… » więcej 2024-06-03, godz. 07:10 Wybory/ Pozostały 4 dni, aby pobrać zaświadczenie o prawie do głosowania lub zmienić miejsce głosowania Jeszcze tylko przez 4 dni - do czwartku 6 czerwca - można pobierać zaświadczenia o prawie do głosowania lub zmienić miejsce głosowania. » więcej 2024-06-03, godz. 07:10 Sondaż prezydencki dla WP: Trzaskowski - 29,2 proc., Morawiecki - 25.6 proc. Gdyby w najbliższą niedzielę odbywały się wybory prezydenckie, Rafał Trzaskowski mógłby liczyć na 29,2 proc. głosów, Mateusz Morawiecki na 25,6 proc.… » więcej 2024-06-03, godz. 07:00 DGP: Polacy najwięcej rosyjskich wpływów dostrzegają w polityce i biznesie Polacy najwięcej rosyjskich wpływów dostrzegają w polityce (40,8 proc.) i biznesie (31,5 proc.) - wynika z najnowszego sondażu United Surveys by IBRiS dla… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »