CBK Mersin - Pszczółka 98:75 (23:15, 27:20, 20:20, 28:20).

Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin: Kamiah Smalls 19, Natasha Mack 19, Ivana Jakubcova 13, Aleksandra Stancev 6, Zuzanna Sklepowicz 6, Natalia Kurach 5, Aleksandra Kuczyńska 3, Wiktoria Duchnowska 2, Olga Trzeciak 2.

Najwięcej punktów dla CBK Mersin Yenisehir Bld: Tiffany Hayes 24, Shavonte Zellous 21, Yvonne Turner 16, Kristine Anigwe 15, Quanitra Hollingsworth 8.

Pięć najskuteczniejszych Amerykanek (w większości z podwójnym obywatelstwem, ale regularnie występujących w WNBA) grających w zespole tureckim nie miało wielkich problemów z pokonaniem przetrzebionej chorobami drużyny lubelskich akademiczek. W ekipie prowadzonej przez trenera Krzysztofa Szewczyka zabrakło nie tylko będącej w wysokiej formie Włoszki Martiny Fassiny, ale także ocierających się o reprezentację Klaudii Niedźwiedzkiej i Emilii Kośli. Możliwość rotacji była zatem bardzo ograniczona.

Miejscowe rozpoczęły z dużym impetem i już w piątej minucie prowadziły 15:3. Z czasem ta przewaga zmalała głównie dzięki skuteczności Kamiah Smalls, bo inna z Amerykanek lubelskiego zespołu - Natasha Mack - kilkakrotnie spudłowała w doskonałych sytuacjach.

W początkowej części drugiej kwarty polski zespół prowadził równorzędną walkę, ale po serii "trójek" zawodniczek CBK Mersin to one znów dominowały i na przerwę schodziły wygrywając różnicą 15 punktów. Najskuteczniejsza do tego momentu na parkiecie Smalls zdobyła 19 punktów.

Najskuteczniejsza w ekipie gości Amerykanka nie powiększyła jednak dorobku do końca spotkania, a lubelski szkoleniowiec dał możliwość gry tym, które rzadko w lidze pojawiają się na boisku. Na pokonanie zespołu CBK nie było bowiem szans, a występująca przed własną publicznością drużyna turecka uważana jest za głównego faworyta nie tylko tej grupy, lecz także całych rozgrywek.

W drugim meczu grupy C w czwartek InvestinTheWest Enea Gorzów Wielkopolski podejmie BC Horizont Mińsk, a w 3. kolejce zespół białoruski przyjedzie do Lublina.(PAP)

Autor: Andrzej Szwabe

asz/ pp/