- Te odgłosy po dłuższej chwili są po prostu uciążliwe. Zwłaszcza w nocy, bo właściciel zakładu emituje je także po zmroku. To działa ciągle, nie ma pory dnia. To znaczy rano, wieczorem i w nocy, i święta nie święta, cały czas takie same dźwięki. Nie wiem, czy będzie przez ten aparat słychać? - Na tarasie posiedzieć nie można, bo skrzeczą i skrzeczą te ptaki, strasznie. Już nie możemy się doczekać, żeby ktoś nam pomógł. Czy to da radę? - mówią sąsiedzi zakładu.