Ostatnie miesiące to prawdziwy wysyp dzieci znanych filmowców, które próbują swoich sił na dużym ekranie. Podzielić je można na dwie grupy – tych, o których od jakiegoś czasu jest coraz głośniej, oraz tych, którzy czekają na przełomową rolę. W pierwszej z tych grup znalazło się miejsce dla takich aktorów i aktorek jak m.in. córka Ethana Hawke’e i Umy Thurman, Maya Hawke („Stranger Things”), córka Andie MacDowell, Margaret Qualley („Pewnego razu… w Hollywood”) czy syn Billa Pullmana, Lewis Pullman („Źle się dzieje w El Royale”).

O członkach drugiej z tych grup już wkrótce też będzie głośno. Dość wymienić nazwiska syna Jamesa Gandolfiniego, Michaela Gandolfiniego, którego zobaczymy w prequelu „Rodziny Soprano”, syna Philipa Seymoura Hoffmana, Coopera Hoffmana, który zadebiutuje u Paula Thomasa Andersona w filmie „Licorice Pizza”, czy córkę Seana Penna i Robin Wright, Dylan Penn, która zagrała w wyreżyserowanym przez ojca filmie „Dzień flagi”.

Teraz do grona dzieci słynnych aktorów ruszających na podbój Hollywood dołącza Eleanor Lambert, która do tej pory pojawiła się jedynie w epizodycznej roli u boku swojej matki w filmie „Paryż może poczekać”. Lambert zagrała w horrorze „Time Now”, który miał już swoją premierę na festiwalu filmowym w Austin, a do ogólnej dystrybucji trafi 21 października tego roku. Co ciekawe, reżyser i scenarzysta tego filmu, Spencer King, również jest dzieckiem znanego filmowca. A konkretnie nominowanej do Oscara dokumentalistki Amy Berg („I zbaw nas ode złego”, „West of Memphis”).

„Time Now” opowiada historię dziewczyny, która przed laty opuściła rodzinny dom. Teraz powraca z powodu niespodziewanej śmierci swojego brata bliźniaka. W rodzinnym Detroit spotyka się ze znajomymi brata, poznaje jego środowisko i zainteresowania. Szybko odkrywa też, że za śmiercią chłopaka kryje się pewna tajemnica. (PAP Life)

kal/ gra/