Makijażystka Kate Middleton podpowiada, jak się malować w tym roku
Tegoroczne trendy w makijażu koncentrują się na mocnym podkreślaniu urody. Są one, jak się zdaje, nieuniknioną reakcją na nasze oczekiwania – po miesiącach spędzonych w izolacji pragniemy powrotu do normalności, którego symbolem jest większa dbałość o wygląd. Naturalność w tym sezonie ustąpi zatem miejsca zabawie kolorem i eksperymentowaniu z wizerunkiem. Zwrot ku maksymalizmowi był już widoczny na pokazach najbardziej uznanych domów mody, gdzie królowały odważne, awangardowe makijaże. Eksperci również są zdania, że w tym roku chętniej będziemy sięgać po cienie i pomadki w wyrazistych kolorach. Jak przekonuje wizażystka Hannah Martin, z której usług regularnie korzysta Kate Middleton, tegoroczna wiosenna metamorfoza nie może się obyć bez zmiany podejścia do upiększania urody.
Według specjalistki jeden z kluczowych makijażowych trendów dotyczy brwi. Mają być one mocno zaakcentowane, jednak nie za pomocą sztucznie wyglądającego cienia, a bezbarwnego żelu lub… mydła. Tzw. „soap brows”, czyli brwi podkreślone szczoteczką posmarowaną mydłem, to jeden z ostatnich urodowych hitów TikToka. Aby osiągnąć pożądany efekt, wystarczy spryskać kostkę mydła wodą różaną lub tonikiem do twarzy, a następnie zanurzyć szczoteczkę do brwi i kilkakrotnie przeczesać włoski w kierunku zewnętrznego kącika oka. W rezultacie brwi będą prezentować się niczym po modnym ostatnimi czasy zabiegu laminowania. „Laminacja brwi to dziś jeden z najpopularniejszych kosmetycznych zabiegów. Chodzi o wizualne poszerzenie brwi i ich maksymalne utrwalenie. Warto pójść o krok dalej i gdzieniegdzie dorysować włoski za pomocą kredki, by optycznie zagęścić brwi” – podpowiada Martin w rozmowie z brytyjskim magazynem „Glamour”.
Wiosną w centrum naszego zainteresowania znajdą się też powieki. Trend ów został rozpropagowany tuż po wybuchu pandemii, kiedy z uwagi na konieczność noszenia maseczki ochronnej, jednym obszarem twarzy, który mogłyśmy upiększyć za pomocą makijażu, były właśnie oczy. W tym sezonie szczególnie usatysfakcjonowane będą fanki maksymalizmu i odważnych rozwiązań. „Najmodniejszy makijaż to ten neonowy. Aby uzyskać modny look, postaw na jaskrawe cienie i eyelinery oraz kolorowe tusze do rzęs, które dodadzą spojrzeniu wyrazistości. Szczególnie pożądane są szmaragdy i fuksje. Na topie wciąż jest klasyczny makijaż oka, czyli smokey eyes, ale w nowej odsłonie. Czernie i szarości zamień na odcienie różu, lawendy i błękitu” – instruuje ekspertka.
Makijażystka Kate Middleton zaznacza, że kosmetykiem, bez którego nie będziemy mogły się obyć tej wiosny, jest róż do policzków. Mocny rumieniec inspirowany czasami regencji to jeden z najważniejszych trendów 2021 roku, lansowany na wybiegu choćby przez Simone Rocha. Tom Ford z kolei zaproponował nieco odważniejszy look, przywodzący na myśl stylistykę grunge. Legendarny projektant posłał na wybieg modelki, których policzki zostały obficie oprószone różem w odcieniu gorącej fuksji. „Duży, widoczny rumieniec to jedna z głównych cech tegorocznego makijażu. Polecam rozprowadzić róż w pasującym do cery odcieniu nieco wyżej niż zwykle – na górnej części kości policzkowych, skroniach i w załamaniu kącika oka. Aby wzmocnić efekt muśniętej wiosennym słońcem twarzy, pomaluj usta szminką w identycznym kolorze” – radzi Martin. (PAP Life)
iwo/ gra/