- Stop z marżą na czas inflacji - tymi słowami przekonywał szef opolskich struktur PSL Marcin Oszańca i działacz stronnictwa Adam Warzecha. Ich zdaniem przy wzroście rat kredytów i cen w sklepach polskie banki państwowe powinny zrezygnować z pobierania marży. Prezentując swoje wyliczenia w oparciu o kredyt na 300 tysięcy złotych wskazywano: - Obniżenie marży z 2 procent do zera to obniżenie raty o 500 złotych - tłumaczył Marcin Oszańca. Jak twierdzą ludowcy społeczeństwo poniosło wysiłek podczas wcześniejszego kryzysu światowego. - Wówczas banki dokapitalizowano, więc teraz banki powinni czuć się solidarne ze społeczeństwem - dodał Adam Warzecha.

Zdaniem ludowców wzrost rat obniży zdolność kredytową wielu młodych osób, co w konsekwencji spadku inwestycji odbije się na innych gałęziach gospodarki.

Na pytanie jak ich propozycja ma się do prywatnego sektora Marcin Oszańca zaznaczył:

- W momencie obniżenia obciążeń przez banki państwowe w ślad za nimi pójdą instytucje prywatne. Zdaniem Oszańcy banki w regionie mogą zrezygnować z marż, ponieważ zarabiają wystarczająco dużo na oprocentowaniu.