Dziś miesięczna stawka wynosi 19 złotych 50 groszy za osobę. Władze miasta zaproponowały, by podnieść cenę do poziomu 22 złotych. Jak przekonuje wiceburmistrz Bartłomiej Kostrzewa zmiana jest potrzebna, aby system mógł się bilansować.

- Największy wzrost kosztów zanotowaliśmy na instalacji komunalnej w Gać. Ponieważ ten cennik obowiązuje w Gać od stycznia tego roku, przez 3 miesiące udawało nam się jeszcze bilansować, natomiast już po fakturach kwietniowych widzimy, że tracimy tę płynność - tłumaczy.

Projekt poparło 9 radnych przy 11 głosach sprzeciwu. Ci, którzy zagłosowali "za" przekonywali, że to trudna, choć potrzebna decyzja.

- Oczywiście nie jest to popularna decyzja, nie jest to proste głosowanie, bo zawsze, każda podwyżka, choćby o 1 grosz będzie z niekorzyścią dla mieszkańca. Biorąc pod uwagę, że będziemy generować koszty coraz większe, nie chciałbym, żeby to się skończyło jeszcze większą, kolejną podwyżką w następnym roku czy za dwa lata - powiedział Ryszard Różański, który do rady miejskiej wszedł z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.

Radni, którzy nie poparli zmian nie chcieli wypowiadać się w radiu. Przed głosowaniem wskazywali oni jednak na niewystarczającą, ich zdaniem, debatę czy wątpliwości dotyczące cen na składowisku w Gaci.

Najprawdopodobniej jednak kwestia podwyżek powróci w najbliższym czasie. Władze miasta przekonują, że niewprowadzenie ich od 1 lipca ostatecznie będzie skutkowało koniecznością podnoszenia cen o 50 groszy za każdy miesiąc zwłoki bądź pokrywaniem strat pieniędzmi przeznaczonymi na inne cele. To natomiast, jak argumentowano podczas sesji, może narazić gminę na konsekwencje ze strony Regionalnej Izby Obrachunkowej.