Ciastka z Nysy pojadą do Chin? "Cukry" przymierzają się do współpracy
Najbardziej im smakują słono - słodkie ciastka, czekolada i orzechy laskowe. Takie upodobania mają Chińczycy, a Spółdzielnia Pracy Cukry Nyskie jest na dobrej drodze pozyskania takiego kontrahenta. To efekt mariażu nauki z praktyką, a konkretnie współpracy zakładu z Politechniką Opolską, przy której działa Instytut Konfucjusza.
Próbna partia ciastek z "Cukrów" już była degustowana w Chinach, kolejne są przygotowywane na targi w Szanghaju. Prezes nyskiej firmy Lucyna Piotrowicz liczy na współpracę i stara się poznać upodobania smakowe Chińczyków. W tym celu zakład podjął konkretne działania, gościł u siebie degustatorów, otrzymał też konkretne zapytanie ofertowe z Chin.
- Podjęliśmy próby nowych produktów, właśnie uwzględniające upodobania Chińczyków – mówi Lucyna Piotrowicz.
Pilotażowa partia ciastek do Chin została zapakowana do specjalnych, czerwonych pudełek z chińskim napisem, że jest to zdrowa żywność z Polski. Ciekawostką jest, że nie mogą one być przewiązane kokardką, czy zawierać parzystej liczby opakowań. Co kraj, to inne zwyczaje, kultura i obyczaj.
Dodajmy, że Spółdzielnia Pracy Cukry Nyskie zatrudnia obecnie 203 osoby. W ocenie prezes jest firmą stabilną, w dobrej sytuacji finansowo - ekonomicznej. Aktualni partnerzy handlowi, to m.in. USA, Libia, Norwegia, Litwa, Rumunia i Czechy. Każdego miesiąca z taśm produkcyjnych zjeżdża 400 ton słodkości.
- Podjęliśmy próby nowych produktów, właśnie uwzględniające upodobania Chińczyków – mówi Lucyna Piotrowicz.
Pilotażowa partia ciastek do Chin została zapakowana do specjalnych, czerwonych pudełek z chińskim napisem, że jest to zdrowa żywność z Polski. Ciekawostką jest, że nie mogą one być przewiązane kokardką, czy zawierać parzystej liczby opakowań. Co kraj, to inne zwyczaje, kultura i obyczaj.
Dodajmy, że Spółdzielnia Pracy Cukry Nyskie zatrudnia obecnie 203 osoby. W ocenie prezes jest firmą stabilną, w dobrej sytuacji finansowo - ekonomicznej. Aktualni partnerzy handlowi, to m.in. USA, Libia, Norwegia, Litwa, Rumunia i Czechy. Każdego miesiąca z taśm produkcyjnych zjeżdża 400 ton słodkości.