Śląskie niebo lub sztufada ze słoniną. Regionalne dania na świątecznym stole
- W czasie świąt powinna dominować tradycyjna kuchnia - mówi szef kuchni Kamil Klekowski. Jednak jak zaznacza, można wprowadzić nieco nowoczesności, ale należy zachować te tradycje, które są przekazywane z pokolenia na pokolenia. Podstawą dobrych dań jest produkt, a te najlepsze są u lokalnych producentów.
- Według mnie świetną potrawa jest "śląskie niebo". Śląskie niebo to jest, tak dla przybliżenia, wędzona wieprzowina. Zazwyczaj to jest łopatka albo może być kark i później duszona razem z suszonymi owocami, często z czerwonym winem. Na bazie tego powstaje taki fajny, słodki sos. Najczęściej podaje się to z pampuchami. To jest potrawa, która w ogóle jest na liście ministerstwa jako tradycyjna potrawa z Opolszczyzny. To też taka potrawa, którą możemy zjeść i pierwszego, i drugiego dnia, ponieważ łatwo ją jest odgrzać, zregenerować.
- Warto też spróbować dań z wołowiny i oprócz tradycyjnych rolad można przyrządzić sztufadę ze słoniną, którą musimy upiec.
- Jeżeli chodzi o wieprzowinę, to oczywiście schabowe pewnie i tak się pojawią w niejednym domu. Natomiast ja często robię schab ze śliwką. W całości taki wolno pieczony. Tutaj ważne, żeby temperatura tego pieczenia nie była za wysoka, żeby on był soczysty. Na pewno nie powinniśmy zapomnieć o króliku. Chociażby wcześniej wspomniany pasztet. Myślę, że z królika będzie świetnie się nadało. Natomiast mięsko z królika, takie uduszone, w śmietanie w musztardzie francuskiej.
- Dawniej karminadle były przygotowywane z mięsa króliczego z domieszką śledzia - dodaje Klekowski.