Tego typu maszyny coraz częściej wykorzystywane są podczas resuscytacji krążeniowo-oddechowej. System wyręcza ratowników, dzięki czemu mogą oni szybciej wykonywać inne czynności. Nie bez znaczenia jest także mniejszy wysiłek, który muszą oni włożyć w przywracanie czynności życiowych pacjentów.

Zakupy udało się przeprowadzić bez nadwyrężania budżetu szpitala. Jak mówi kierownik ratownictwa medycznego w Brzeskim Centrum Medycznym Mariusz Baran, to ważne, bo łączny koszt doposażenia zespołów wyniósł około pół miliona złotych.

- To nie są pieniądze wydane przez szpital. Udało nam się z różnych projektów pozyskać kilkanaście różnego rodzaju sprzętów zaawansowanych, do prowadzenia zaawansowanych zabiegów reanimacyjnych, w tym właśnie kompresory do masażu klatki piersiowej. Do tego jeszcze udało nam się pozyskać respiratory, drobny sprzęt typu plecaki, koce bakteriostatyczne - wymienia.

Sprzęt trafił do wszystkich zespołów ratownictwa medycznego w powiecie brzeskim. Przypomnijmy, że dziś są to łącznie 3 karetki. Dwie z nich stacjonują w Brzegu, a jedna w Grodkowie. Jak wskazuje BCM, standard zespołów jest bardzo wysoki, a dzięki tego typu projektom, na wyposażenie karetek trafia również sprzęt, który nie jest wymagany przez polskie normy. Obok zestawów do mechanicznej kompresji klatki piersiowej, to między innymi urządzenia do pomiaru temperatury głębokiej, wykorzystywane w przypadku pacjentów z podejrzeniem hipotermii.