- Latarnia wychodzi 40 centymetrów na budowany chodnik, którym będą uczęszczały osoby które przyjadą na boisko, czy matki z dziećmi na plac zabaw. Wydaje mi się, że lepiej jest teraz przesunąć słup niż po wybudowaniu rozbierać chodnik - argumentuje sołtys.

Wicedyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Opolu Piotr Rybczyński odnosząc się do umiejscowienia latarni zaznacza, że powstała jeszcze przed budową chodnika, ale projektant uznał, że 90 centymetrów przejścia zapewni bezpieczeństwo. Z wypowiedzi wynika, że przesunięcie wiąże się z tzw. dodatkowymi kosztami oraz koniecznością rozmowy z dostawcą energii.

- Niebagatelne będą koszty i kłopoty z uzgodnieniami. Być może skontaktujemy się z energetyką czy nie zachcieliby przesunąć latarni o kilkadziesiąt centymetrów - mówi Piotr Rybczyński.

Natomiast ile będzie kosztowało przesunięcie latarni, która ma oświetlać przejście dla pieszych tego w ZDP nie określono.