Przypomnijmy, rozporządzenie wydane przez resort edukacji dwa miesiące temu zakłada, że liczba godzin języka niemieckiego od września zostanie zmniejszona z trzech do jednej w tygodniu. Wysłanie skargi argumentował na konferencji prasowej Bernard Gaida, przewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno - Kulturalnych w Polsce.

- Jako obywatele również Unii Europejskiej uważamy, że przysługuje nam prawo do szukania pomocy i wsparcia w sporze z własnym rządem na poziomie europejskim. Nie potrafimy zaakceptować, że w pewnym sensie staliśmy się obywatelami drugiej kategorii.

Jedna z kancelarii prawniczych zdecydowała się bezpłatnie reprezentować MN przed Komisją Europejską. Mówi mecenas Patrick Radzimierski. - Jeżeli jako Polska chcemy należeć do elitarnego klubu, gdzie szanowane i przestrzegane są tak podstawowe wartości, nie możemy wpadać do tego klubu jak nietrzeźwy kibol i niszczyć mebli kijem baseballowym. Takim właśnie rajdem jest rozporządzenie z 4 lutego 2022 roku.

Ponadto MN zawiesza prace w Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Uzasadnia to Rafał Bartek, przewodniczący Towarzystwa Społeczno - Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim.

- Jeżeli to gremium nie zostało wzięte pod uwagę na żadnym etapie i nikt nie konsultował tych dyskryminujących rozporządzeń wcześniej – na poziomie prac w sprawie ograniczenia budżetu państwa – my aktualnie nie możemy pracować w tym gremium.

Weronika Koston ze Związku Młodzieży MN docenia 9 lat nauki języka niemieckiego jako mniejszościowego.

- To było ważne nie tylko dla mojej tożsamości, ale dało mi to również perspektywy zawodowe, nowe szanse oraz możliwości. Mniejsza liczba godzin języka niemieckiego jako mniejszościowego uniemożliwia przekazywanie języka i związanego z tym dorobku kulturowego.

Dodajmy, skarga do Komisji Europejskiej została wysłana wczoraj (05.04).