Opole: nowe przystanki przy centrum przesiadkowym Opole Wschodnie świecą na razie pustkami
- Nowo otworzone przystanki przy centrum przesiadkowym Opole Wschodnie świecą pustkami - komentują mieszkańcy stolicy regionu. Wielu również przyznaje, że w związku z przebudową i wprowadzonymi zmianami kursowania autobusów MZK trudno o orientację.
Przypomnijmy, w związku z zakończeniem remontu i budowy wspomnianego centrum przesiadkowego zmianie uległy trasy dwóch linii autobusów miejskich. Linia 25 nie przejeżdża już przez ulicę Kośnego, a "15-tka" nie zatrzymuje się na Horoszkiewicza i przy centrum handlowym przy Sosnkowskiego.
Tomasz Zawadzki, naczelnik wydziału transportu i zarządzania ruchem Urzędu Miasta Opola tłumaczy, że zmiany zostały wprowadzone na życzenie mieszkańców i pasażerów, którzy zabiegali o to od wielu lat.
- Jeśli chodzi o Opole Wschodnie, przebieg linii komunikacyjnych i przystanki, to wnioski w tym zakresie, żeby chociażby linia 15 tamtędy kursowała, pojawiały się od 15 lat. Ta cała przebudowa układu komunikacyjnego miała służyć temu, żeby można było poprowadzić linię, która będzie łączyła szpitale - tłumaczy Tomasz Zawadzki.
Mieszkańcy miasta zwracają również uwagę na ilość dostępnych przystanków przy nowo powstałym centrum przesiadkowym.
- Tutaj są akademiki, więc faktycznie, jeżeli uczniowie tędy jeżdżą, to jest dobrze. Ja osobiście korzystam tylko z tego przystanku dalej, ale tak naprawdę jeden by się przydał na tej ulicy. Jeden z jednej strony i drugi z drugiej, bo wiadomo, że ludzie jeżdżą w dwie strony. Pięć przystanków obok siebie wydaje się być lekką przesadą - mówi mieszkaniec Opola.
- Przyjechałam tutaj na studia, to to było całe rozkopane. Nie wiedziałam, jak autobusy jeżdżą. Na razie autobusy mnie przerażają - dodaje mieszkanka Opola.
Tomasz Zawadzki dodał również, że w najbliższym czasie nie ma planów na wprowadzenie zmian dotyczących kursowania autobusów i stworzenia dodatkowych linii. Głównym powodem ma być stan budżetu miasta.
Tomasz Zawadzki, naczelnik wydziału transportu i zarządzania ruchem Urzędu Miasta Opola tłumaczy, że zmiany zostały wprowadzone na życzenie mieszkańców i pasażerów, którzy zabiegali o to od wielu lat.
- Jeśli chodzi o Opole Wschodnie, przebieg linii komunikacyjnych i przystanki, to wnioski w tym zakresie, żeby chociażby linia 15 tamtędy kursowała, pojawiały się od 15 lat. Ta cała przebudowa układu komunikacyjnego miała służyć temu, żeby można było poprowadzić linię, która będzie łączyła szpitale - tłumaczy Tomasz Zawadzki.
Mieszkańcy miasta zwracają również uwagę na ilość dostępnych przystanków przy nowo powstałym centrum przesiadkowym.
- Tutaj są akademiki, więc faktycznie, jeżeli uczniowie tędy jeżdżą, to jest dobrze. Ja osobiście korzystam tylko z tego przystanku dalej, ale tak naprawdę jeden by się przydał na tej ulicy. Jeden z jednej strony i drugi z drugiej, bo wiadomo, że ludzie jeżdżą w dwie strony. Pięć przystanków obok siebie wydaje się być lekką przesadą - mówi mieszkaniec Opola.
- Przyjechałam tutaj na studia, to to było całe rozkopane. Nie wiedziałam, jak autobusy jeżdżą. Na razie autobusy mnie przerażają - dodaje mieszkanka Opola.
Tomasz Zawadzki dodał również, że w najbliższym czasie nie ma planów na wprowadzenie zmian dotyczących kursowania autobusów i stworzenia dodatkowych linii. Głównym powodem ma być stan budżetu miasta.