Ruszył remont bloku na osiedlu AK w Opolu. Jest szansa, że lokatorzy jeszcze w tym miesiącu wrócą do swoich mieszkań
Jest szansa, że pod koniec tego miesiąca lokatorzy z bloku przy ulicy Batalionu "Zośka" 5 w Opolu wrócą do swoich mieszkań. Spółdzielnia Mieszkaniowa zaczęła remont i naprawę uszkodzonej instalacji elektrycznej oraz ściany zewnętrznej budynku. Zniszczenie po pożarze są bardzo poważne. Niektóre usterki mogą się jeszcze "ujawniać" w następnych miesiącach.
- Największe zniszczenia są w lokalu 301 i 501, czyli tych sąsiadujących ze spalonym mieszkaniem. Konieczne jest w nich przeprowadzenie prac polegających na wzmocnieniu konstrukcji - mówi Mirosław Domański, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Opolu. - Nastąpiły naprężenia ścian, one się przesunęły na skutek bardzo wysokiej temperatury, która była w trakcie pożaru. Wykonać trzeba kilka napraw i doprowadzić klatkę schodową do stanu używania, a dokładniej trzeba ją odgruzować i zlikwidować śliskość na stopniach, która pojawiły się przez sadzę. Ponadto trzeba wymienić okna oraz naprawić balustrady. Wtedy budynek będzie mógł być stopniowo zasiedlany.
Choć, jak dodaje powiatowy inspektor, blok da się naprawić i przywrócić do użytkowania, to konieczna będzie jego obserwacja.
- Prac do wykonania jest sporo, ale cały czas działamy. Dzisiaj na miejscu są elektrycy, którzy naprawiają instalację elektryczną - dodaje Arkadiusz Kowara, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Opolu. - Oczyściliśmy pogorzelisko i wysprzątaliśmy je. W tej chwili ustalamy zakres naprawy i najpewniej rozpocznie się ona w tym tygodniu. Trzeba jeszcze dokładnie oczyścić ściany i sufit z sadzy oraz z tych elementów, które po pożarze wżarły się w strop. Robimy też naprawę elewacji. Ustawiamy rusztowanie i ruszamy do pracy.
Dodajmy, że zarząd spółdzielni w piątek (07.01) podjął decyzję o tym, że mieszkańcy za styczeń nie będę musieli płacić czynszu.