- Po analizie danych wyszczepialności i frekwencji wyborczej w powiatach, trudno zauważyć związek między tymi wydarzeniami - mówi Marcin Deutschmann, asystent w katedrze nauk socjologicznych i pracy socjalnej Uniwersytetu Opolskiego. - Trzeba by pewnie sprawdzić, kto w tych wyborach zajmował jaką pozycję. To jest dość dobry wskaźnik tego, jakie przekonania ma lokalna społeczność. Ale też warto by zobaczyć, jak wyglądały zachorowania w konkretnych miejscowościach i liczby zgonów. Prawdopodobnie to są takie czynniki, które mogą kogoś zachęcać do szczepień.

Naukowiec zauważa, że pod uwagę trzeba wziąć także specyfikę mieszkańców miast i wsi. - Osoby lepiej wykształcone w Polsce są bardziej chętne do szczepień. Te osoby zwykle mieszkają w miastach. Osoby w miastach są też bardziej mobilne, natomiast społeczności wiejskie raczej są mało mobilne. Też na wsi jak ktoś ma dom, ktoś mało wychodzi, nie spotyka się zasadniczo, tyle co wyjdzie do sklepu, to być może uznaje, że nie warto ryzykować tego szczepienia, nawet jeśli ryzyko powikłań jest niewielkie - dodaje Marcin Deutschmann.

Jednym z powiatów dotkniętych migracją zarobkową jest powiat strzelecki, gdzie w wyborach samorządowych frekwencja była najniższa w regionie. Pod względem wyszczepialności powiat zajmuje siódme miejsce w województwie. Tam szczepionkę przeciw COVID-19 przyjęło 42%. mieszkańców.

- Specyfika naszego powiatu może stanowić jakiś czynnik determinujący i wpływający na ilość szczepień. Natomiast myślę, że tendencja u nas jest taka sama jak w całym kraju. Niemniej mamy świadomość, że być może ten procent ludzi wyszczepionych na terenie powiatu strzeleckiego byłby wyższy, gdyby część osób nie świadczyła pracy za granicą - mówi Ewelina Jelito, sekretarz powiatu.

- Wpływ na niską frekwencję szczepień mogą mieć różnice środowisk miejskich i wiejskich. Wiele osób wciąż powiela też mity o szczepionkach - mówi dr Wiesława Błudzin, ordynator oddziału zakaźnego Szpitala Wojewódzkiego w Opolu. - Polacy są generalnie słabo wyedukowani medycznie. Nawet jak ktoś nie jest zaszczepiony, ja się pytam dlaczego. Nie, żeby oceniać, ale informować. I słyszę odpowiedź "Ja się boję, bo mój znajomy miał zawał i to był po szczepieniu". Różne dziwne stwierdzenia ludzie opowiadają, albo wyczytają w internecie.

Najmniejszy procent wyszczepienia przeciw COVID-19 jest w powiecie oleskim (około 38%). W przypadku gmin, najmniej mieszkańców zdecydowało się zaszczepić w Radłowie (28%) oraz w Lasowicach Wielkich (29%).