Na 6,5-kilometrowym obejściu miasta znajduje się 5 skrzyżowań, z czego jedno zbudowano w formie ronda. Newralgicznymi punktami są przecięcia z drogami wojewódzkimi nr 378 w kierunku Strzelina oraz 385 prowadzącą do Ziębic. Co prawda, przed wjazdem na obwodnicę postawiono znaki "Stop", jednak część uczestników ruchu nadal nie zachowuje szczególnej ostrożności wyjeżdżając z dróg podporządkowanych. Zdaniem dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich w Opolu Bartłomieja Horaczuka, nie bez winy są także kierowcy pojazdów jadących po samej obwodnicy.

- Bliskość autostrady zaważyła o tym, że niestety kierowcy z "A4" wjeżdżają na tę obwodnicę również rozpędzeni i średnia prędkość pokonywania tej obwodnicy przekraczała 100 km/h - tłumaczy.

Aby ograniczyć ryzyko kolejnych wypadków, rozważanych jest kilka opcji przebudowy skrzyżowań. W grę wchodzi również bardzo poważne i kosztowne przedsięwzięcie.

- Postanowiliśmy wypracować takie rozwiązanie, czyli wysepki spowalniające, czy również rozważyć skrzyżowania typu rondo, aby spowolnić ten ruch. Dokumentację mamy gotową, kwestia tylko znalezienia źródeł finansowania, za chwilę mamy nowy program unijny. Tam, gdzie jest ta droga w kierunku Ziębic mamy w koncepcji również skrzyżowanie dwupoziomowe - zdradza dyrektor.

Konkretne rozwiązania mają zostać wypracowane i przedstawione w ciągu najbliższych miesięcy.

Przypomnijmy, że to nie jedyne planowane zmiany na obwodnicy. Miasto przygotowuje się również do budowy tunelu pod jezdnią, który ma umożliwić wydłużenie ścieżki rowerowej biegnącej do Gałązczyc. Obecnie trwa opracowywanie dokumentacji tej inwestycji.