Ekolodzy nie wstrzymają prac przy budowie centrum przesiadkowego Opole-Wschodnie. GDOŚ wydał pozytywną opinię
Spór z ekologami o budowę centrum przesiadkowego Opole-Wschodnie zakończony. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska utrzymała w mocy decyzję środowiskową dotyczącą tej inwestycji. Po analizie odrzucono protesty ekologów, co potwierdza prawidłowość prowadzonych prac.
Przypomnijmy, że ekolodzy wraz z okolicznymi mieszkańcami przekonywali, że ze względu na budowę parkingów oraz ścieżek rowerowych i chodników zostanie wycięta zbyt duża liczba drzew, a nowe nie zostaną zasadzone lub będą usytuowane w nieodpowiedni sposób. Jednak GDOŚ te zarzuty odparł.
- Ta decyzja pokazuje, że od początku tego sporu to my mieliśmy rację i inwestycja jest prowadzona prawidłowo - mówi Adam Leszczyński, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu.
- Teraz możemy ją spokojnie kontynuować, a inwestycja jest bardzo ważna, bo ona zmienia całkowicie układ komunikacyjny w tej części miasta. Powstaje gigantyczne, trzy poziomowe skrzyżowanie z estakadą oraz tunelem w ciągu ulic Bohaterów Monte Casino i Batalionów Chłopskich z przyciskiem w nasypie kolejowym, który udrożni ulicę Katowicką. Pozwoli to z ulicy Katowickiej bezpośrednio dojechać na osiedle AK. Będzie też rondo, które ma rozładowywać natężenie komunikacyjne w tej części miasta.
Dodajmy, że gdyby decyzja GDOŚ była negatywna, to prace musiałyby być wstrzymane.
- Ta decyzja pokazuje, że od początku tego sporu to my mieliśmy rację i inwestycja jest prowadzona prawidłowo - mówi Adam Leszczyński, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu.
- Teraz możemy ją spokojnie kontynuować, a inwestycja jest bardzo ważna, bo ona zmienia całkowicie układ komunikacyjny w tej części miasta. Powstaje gigantyczne, trzy poziomowe skrzyżowanie z estakadą oraz tunelem w ciągu ulic Bohaterów Monte Casino i Batalionów Chłopskich z przyciskiem w nasypie kolejowym, który udrożni ulicę Katowicką. Pozwoli to z ulicy Katowickiej bezpośrednio dojechać na osiedle AK. Będzie też rondo, które ma rozładowywać natężenie komunikacyjne w tej części miasta.
Dodajmy, że gdyby decyzja GDOŚ była negatywna, to prace musiałyby być wstrzymane.